Po spotkaniu z pisarką w Moryniu [foto]


20 listopada w sali moryńskiego Biura Geoparku odbyło się „kolejne” spotkanie z pisarką – tym razem Dorotą Schrammek i również po raz „kolejny” na tego typu spotkaniach nie dopisali czytelnicy. Pytanie – dlaczego? Spotkanie na miejscu, w komfortowych warunkach, za darmo (za granicą, np. w Niemczech trzeba zapłacić za udział od 5 do 10 euro) i wreszcie przecież to uczestnictwo w kulturze.

Czytelnictwo i zainteresowanie książkami oraz ich autorami jest w dużych miastach żałośnie niskie, a co dopiero w małych miejscowościach. Przykre. I nie ma znaczenia, czy jest to autor wielkiego formatu, czy debiutant (Schrammek). Na pisarzy z „górnych półek” takich jak J. Pilch, O. Tokarczuk,  J.L. Wiśniewski, modna ostatnio K. Bonda - małych bibliotek z niskim budżetem zwyczajnie nie stać, a gdyby nawet... to i tak wybierzemy serial w telewizji, spotkanie przy „piwku”, lenistwo na kanapie lub udajemy, że nie wiedzieliśmy... Wspaniały przykład dla naszych dzieci, dla młodych czytelników!!! Niech Ci co nie byli żałują, że nie poznali tak sympatycznej pisarki. Dorota Schrammek, to przede wszystkim mama trojga dzieci, cierpliwa i wyrozumiała żona, i dopiero na końcu pisarka. I takie też są Jej powieści, pełne ciepła, trochę tajemnicze. Takie, w których każdy może po trosze odnaleźć siebie, sąsiada czy znajomego. To książki na długie zimowe wieczory, na poprawę humoru.

Zobacz zdjęcia na naszym profilu na Facebooku

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza