Radni mają wakacje, ponad dwie godziny obrad w Chojnie


W miniony czwartek odbyła się XXIV sesja Rady Miejskiej w Chojnie. Po raz kolejny radni spotkają się najprawdopodobniej dopiero we wrześniu. 

Na sesji Rady Miejskiej nieobecny był burmistrz Chojny, Adam Fedorowicz. W jego imieniu wypowiadał się wiceburmistrz Wojciech Długoborski, do którego to radni kierowali swoje pytania i interpelacje.

W punkcie dotyczącym sprawozdania z prac burmistrza, Wojciech Długoborski poinformował, że gmina otrzyma pożyczkę z budżetu państwa. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule 8 milionów złotych pożyczki dla gminy Chojna z budżetu państwa.

Radny Bronisław Krzyżanowski podjął temat przeniesienia syreny w miejscowości Lisie Pole do nowej remizy. Pytał dlaczego burmistrz pojął decyzję o przeniesieniu bez wcześniejszej konsultacji z mieszkańcami wsi, wszak punkt alarmowo znajduje się w centrum miejscowości. Radny pytał również o remont ul. Targowej w Chojnie - czy skoro została zlecona wycena remontu rogi dojazdowej do hurtowni GSu, pojawiły się nowe środki finansowe?

Mariusz Strelczuk zapytał czy była przeprowadzona kontrola BHP oraz zabezpieczeń przeciwpożarowych na stoisku z fajerwerkami w hali targowej. Na jego pytanie opowiedział radny Piotr Mróz mówiąc, że ostatnia tego typu kontrola miała miejsce w grudniu 2015 roku. Przeprowadzali ją strażacy z KP PSP w Gryfinie oraz policjanci z KM w Chojnie. Sprawdzono wtedy stoisko w Intermarche oraz na hali targowej. Radny Strelczuk zauważył jednak, że punkt fajerwerków na terenie starego kina znajduje się tuż przy wejściu oraz, że często brakuje tam osoby nadzorującej. Dodatkowo, wąż strażacki znajduje się po stronie fajerwerków, co przy ewentualnym pożarze mogłoby utrudnić akcję gaśniczą.

Temat popularnych "dzwonów" do segregacji śmieci podjął radny Henryk Kłapouch. Zapytał on burmistrza oraz przewodniczącego Rady Miejskiej, dlaczego pojemniki na odpady zostały zabrane skoro segregacja stała na dobrym poziomie. Burmistrz Wojciech Długoborski odparł, że "dzwony" zostały zabrane ponieważ to ZGDO dysponowało nimi od 2012 roku do momentu wyłonienia nowego operatora. Ponadto, po rozstrzygnięciu przetargu okazało się, że operator nie posiada odpowiedniego sprzętu do odbioru śmieci z tego typu pojemników i prosił o ich usunięcie. Gdyby gmina nie zastosowała się do tej prośby, musiałaby wywozić odpady na swój koszt. Radnego Kłapoucha ta odpowiedź jednak nie usatysfakcjonowała i stwierdził, że nie rozumie dlaczego przetarg wygrała firma niespełniająca warunków.


Paweł Bucyk poprosił o informacje na jakim etapie jest obecnie sprawa zabytkowej Bramy Świeckiej.

Kolejne pytania do burmistrza oraz skarbnika oraz burmistrza gminy miał radny Radosław Stec. Pytał on skarbnik Agnieszkę Górską czy wiadomo coś nowego odnośnie zwrotu zainwestowanych środków finansowych w program wykluczenia cyfrowego. Wojciecha Długoborskiego zapytał z kolei o przetarg budynku przy ul. Ogrodowej. Jak zauważył, cena za nieruchomość leci w dół przy każdym kolejnym przetargu. Pytał on również do jakiej kwoty może obniżyć cenę i czy nie lepiej byłoby podzielić ją na działki budowlane.

Przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Mróz zwrócił uwagę na brzozy rosnące na przeznaczonych do sprzedaży działkach przy ul. Narciarskiej.

Po pytaniach i interpelacjach, radni przeszli do rozpatrywania projektów uchwał. Dużo dyskusji wzbudził projekt uchwały w sprawie zmian w budżecie Gminy Chojna na 2016 rok. Skarbnik wyjaśniła, że w projekcie chodzi o wprowadzenie zmiany w budżecie ponieważ na osiedlu lotnisko trzeba stworzyć przyłącze wodno-kanalizacyjne do nowo wybudowanej parafii oraz domu. Pikanterii sprawie dodawał fakt, ze mieszkańcem domu jest... radny Piotr Mróz.

Burzliwą dyskusję rozpoczął radny Bronisław Krzyżanowski pytając przewodniczącego Rady Miejskie w Chojnie, kim jest prywatny inwestor, któremu tak zależy na przyłączu. Piotr Mróz odbił piłeczkę odpowiadając, że otrzymał materiały ze wszystkimi potrzebnymi informacjami już dwa tygodnie temu. Jak tłumaczył się, on sam nie głosował w sprawie przyłącza, ponieważ od roku 2009, kiedy wybudował dom w tamtym miejscu, nie może się doprosić podłączenia do sieci wodno-kanalizacyjnej. Bronisław Krzyżanowski wypomniał przewodniczącemu rady, że ma przed sobą pismo od księdza i nie w nim żadnej wzmianki o nim. Mróz bronił się, że występował w tym sporze jako zwykły mieszkaniec a nie jako radny.

W wymianę słów pomiędzy radnymi włączył się również Paweł Bucyk który bronił radnych mówiąc, że przyłącze powinno zostać uwzględnione podczas projektowania budżetu. Na jego zarzut odpowiedział burmistrz Wojciech Długoborski, który odparł, że radni mogą mieć pretensje do wszystkich, ponieważ to oni o tym zapomnieli.

- Ja ze swojej strony nie zagłębiałem się to wydał decyzję na budowę, ale jak wynika z korespondencji, to powinno być zrobiony już dawno temu. Był wiadomo, że ksiądz się tam buduje, a skoro doszliśmy do takiego momentu, że trzeba ją wykonać to trzeba ją wykonać - próbował uspokoić kolegów Stanisław Drapaluk - Skoro wydano pozwolenie to trzeba to zrobić a nie kruszyć kopie.

Po dłuższej wymianie uwag pomiędzy radnym Krzyżanowskim, Bucykiem i Mrozem, głos w sprawie zabrał Wojciech Długoborski - Po co Państwo to robicie? - grzmiał burmistrz. - Jeżeli warunki zabudowy były wydane w 2009 czy 2010 roki i nic się nie działo, a dopiero w listopadzie 2015 roku przychodzi pozwolenie to jak mamy o tym pamiętać? Trzeba było się upomnieć i tyle. Nie tego. Jest wezwanie, jest i nasza reakcja. Uzbrojenie w tym miejscu zgodnie z naszą dokumentacją i zgodnie z pozwolenie wynosi 6 mln złotych. Wykonujemy to albo kiedy jest konieczne ale kiedy jest to możliwe. Po co wzajemnie się oskarżać? Szukajmy porozumienia.

Ostatecznie projekt uchwały został przyjęty zdobywając 12 głosów za. Jeden radny się wstrzymał, Piotr Mróz, jako osoba zaangażowana w tą sprawę, uznał, że nie powinien głosować.

Spore dyskusje wzbudził również ósmy punkt sesji mówiący o emisji obligacji komunalnych. Radny Henryk Kłapouch oraz inni wchodzący w skład opozycji wytknęli Wojciechowi Długoborskiemu brak dostarczenia im potrzebnych dokumentów odnośnie wspomnianej uchwały, zarzucając mu wręcz próby manipulacji,

-  Niepodjęcie uchwały wprowadzi tylko niepotrzebne zamieszanie. Umowa wykupu mówi, że obligacje mają być wykupione w 2018 roku, a podjęta jest uchwała o wykupie w 2016 roku. Państwo zgody udzielili już dawno temu, chodzi tylko o czysto techniczną poprawkę - próbowała uspokoić kłócących się radnych skarbnik Agnieszka Górska.

Ostatecznie uchwała została podjęta zdobywając osiem głosów za i jeden przeciw. Wstrzymało się pięciu radnych.

Kolejne projekty uchwał mówiące kolejno o wyrażeniu zgody na sprzedaż z zastosowaniem bonifikaty lokalu mieszkalnego położonego w Godkowie Osiedlu i wyboru formy spółek prawa handlowego z udziałem Gminy Chojna do wykonywania zadań gospodarki komunalnej oraz powierzenie zadań własnych Gminy Chojna z zakresu gospodarki komunalnej Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych w Chojnie zostały przyjęte bez żadnych dyskusji.

Na samym końcu sesji, głos w sprawie niewybudowanego boiska w Krzymowie zabrała sołtys miejscowości, Anna Komorzycka. O sprawie informowaliśmy jednak w tym artykule.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza