Cenne znalezisko trzech bransolet i siekierki z okresu brązu inspiracją do badań w pobliżu Trzcińska Zdroju [foto]

W sobotę 24 września w Muzeum Regionalnym w Trzcińsku Zdroju odbyło się spotkanie podsumowujące archeologiczny sezon 2016. W pobliżu południowo zachodniego brzegu Jeziora Trzygłowskiego w II połowie sierpnia grupa studentów wydziałów archeologii z uczelni w Gdańsku i Szczecinie pod kierunkiem dr Bartłomieja Rogalskiego prowadziła badania rozpoznawcze. Poważną zachętą do badań było przypadkowe znalezisko w roku 2012 trzech bransolet i siekierki datowanej na V okres epoki brązu (ok.900-700 p.n.e.).

Badania archeologiczne w Trzcińsku-Zdroju i wykład podsumowujący sezon 2016, zorganizowało Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Trzcińskiej.

Badania wspierał Urząd miasta, a wczorajsze spotkanie w siedzibie SMZT pomogło przygotować Trzcińskie Centrum Kultury









W 2012 roku na polu leżącym nad Jeziorem Trzygłowskim pod Trzcińskiem Zdrojem przypadkowo znaleziono cenny zespół zabytków: trzy bransolety nerkowate i siekierkę datowane na V okres epoki brązu (ok. 900-700 p.n.e.).

W sierpniu bieżącego roku archeolodzy z Muzeum Narodowego w Szczecinie przebadali ten teren, aby zweryfikować, czy odkryte wtedy zabytki były pierwotnie wyposażeniem grobu bądź grobów, czy pojedynczym depozytem - tzw. skarbem.

- W okolicy Jeziora Trzygłowskiego wykonano szereg sondaży, w tym jeden w miejscu znalezienia zabytków z brązu - powiedział dr Bartłomiej Rogalski, pod kierunkiem którego prowadzono badania. Jak dodał, wyniki są "niezwykle interesujące".

- Znaleziono pozostałości osady, paleniska i jamy z przełomu epoki brązu i wczesnej epoki żelaza, a zatem współczesne cennemu depozytowi - wyjaśnił - Znaleźliśmy również sporo ceramiki typowej dla schyłku kultury łużyckiej i kultury pomorskiej, a także dużą liczbę kości zwierzęcych - zaznaczył archeolog. - Odkryta partia osady ma najprawdopodobniej charakter produkcyjny.

Przyszłe badania w tym miejscu pozwolą wskazać część mieszkalną osady, a być może także i cmentarzysko, czyli cały kompleks osadniczy funkcjonujący na przełomie epoki brązu i żelaza nad Jeziorem Trzygłowskim.

Archeolodzy mają bardzo rzadko możliwość przebadać wykopaliskowo tak rozległy obszar - stwierdził naukowiec. Obecnie na Pomorzu Zachodnim nie prowadzi się systematycznych prac wykopaliskowych na stanowiskach z epoki brązu i wczesnej epoki żelaza na taką skalę.

Badania pod Trzcińskiem Zdrojem pozwolą rozpoznać cały mikroregion osadniczy wraz z próbą odtworzenia środowiska naturalnego, w jakim funkcjonowali ci ludzie. Sam fakt odkrycia osady i skarbu na jej peryferiach jest ewenementem w regionie - dodał.

Trudno na obecnym etapie badań jednoznacznie zinterpretować odkryty tu depozyt trzech bransolet i siekierki - zastrzegł Rogalski. - Wydaje się, że stanowi on świadectwo obrzędowości mieszkańców odkrytej osady, którzy intencjonalnie wrzucili cenne wota do bagna lub jeziora - oznajmił. Tego typu "ofiary akwatyczne" praktykowano na Pomorzu Zachodnim przez całą epokę brązu.

Nie można też wykluczyć chęci ukrycia cennych precjozów w obliczu jakiegoś kataklizmu, np. najazdu, czym także tłumaczy się genezę niektórych skarbów w pradziejach i średniowieczu.

Prace szczecińskich naukowców są wstępem do szerszego programu badań archeologicznych okolic Trzcińska Zdroju. Wspierają je tamtejszy urząd miasta oraz Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Trzcińskiej. Oprócz naukowców biorą w nich udział także studenci archeologii z uniwersytetów w Gdańsku i Szczecinie.

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza