Mało znany epizod z przeszłości z Ziemią Widuchowską w tle



Widuchowa utrwalona w średniowiecznych dokumentach

Widuchowa i obszar określany jako Ziemia Widuchowska był ciekawie położony na pograniczu dwóch państw średniowiecznych. W roku 1303 ośrodek został wymieniony wraz z innymi miejscowościami jako jedno z ważniejszych miast ówczesnego pogranicza, wraz z Pyrzycami, Pełczycami, Baniami, Gryfinem. Prawa miejskie otrzymał 17 IV 1347 roku (lub wcześniej). Wystawiony w tym dniu przez Barnima III przywilej został wystawiony dla włodarzy miasta oraz mieszczan. W dokumencie określono granice miasta. Co ciekawe, Widuchowa w tym czasie była ośrodkiem uformowanym, ze sprawnie funkcjonującą radą miejską, która posiadała własną pieczęć. Nadanie praw miejskich musiało nastąpić wcześniej przed 17 kwietnia 1347 r., ale w okresie władzy Barnima III.

Miasto Widuchowa podzielone na część północną i południową

W interesującym nas okresie, w połowie XV wieku miasto Widuchowa zostało podzielone na dwie strefy wpływów. Część północna podporządkowana została władcom Księstwa Pomorskiego (Szczecińskiego) z dynastii gryfitów, południowa podlegała margrabiom brandenburskim. W odległym XIV wieku istniał konflikt pomiędzy Księstwem Pomorskim i Nową Marchią, którego źródła tkwiły w układzie z roku 1338, zawartym pomiędzy Brandenburgią i książętami szczecińskimi. W wypadku wymarcia książąt szczecińskich, margrabiowie mieli zagwarantowane przejęcie obszaru Księstwa Pomorskiego. Wojna trwała wznawiana kilkakrotnie. Najeżdżano wzajemnie przygraniczne miejscowości, niszczono, burzono zabudowania wiosek i miast, fortyfikacje miejskie, mordowano i uprowadzano ludność.


XIII wieczna Brama Szczecińska (Stettiner Tor) w Gartz
Gartz - dawny kościół Ducha Świętego
Elektor brandenburski opanowuje obszar Księstwa aż po rzekę Tywę

Przewlekający się konflikt zdecydował się przerwać elektor brandenburski Fryderyk II. Uparcie żądał złożenia hołdu przez stany krajowe, rycerstwo i mieszczaństwo księstwa. 25 VII 1468 roku dotarł do rzeki Randow ( Rędowa), którą wraz z liczną 15 tysięczną armią przekroczył. Dotarł do miasta Gartz, które w tym czasie silnie konkurowało ze Szczecinem, między innymi w handlu. Gartz (Gardziec nad Odrą). Pozostawił w mieście swoich ludzi, po czym opanował zamek w Vierraden (Czworokoły). W tych szczęśliwych okolicznościach droga do Szczecina stała otworem. Hołdy lenne złożyło rycerstwo wkrzańskie. Rozpoczęły się rokowania, które niestety nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Ponownie elektor wraz z wojskiem opanował dalszy obszar, aż po rzeką Tywę z ośrodkami : Baniami i Widuchową.



Bartłomiej Brusehauer z Dębogóry


W I połowie roku 1478 odnowiła się wojna. Książe pomorski Warcisław X nie pogodzony z utratą dużej części obszaru Księstwa, podbudowany sojuszem z królem węgierskim Maciejem Korwinem, w dniu 6 kwietnia przejął podstępem Gartz (Gardziec nad Odrą). Według relacji kronikarza niemiecko pomorskiego Tomasza Kantzowa, w podstępnym przejęciu miasta zapisał się "na wieczną pamięć" właściciel Dębogóry, Bartłomiej Brusehauer. Dzień wcześniej (5 kwietnia) starosta brandenburski, który zamieszkał w Gartz, po opanowaniu miasta przez brandenburczyków, urządzał chrzciny  swojego dziecka. Skierował poprzez swoich ludzi zaproszenia na ucztę dla okolicznych właścicieli wiosek i miast. Wraz z zaproszeniem zostało dołączone przez starostę żądanie dostarczenia na zamek w Gardźcu owsa lub paszy dla koni. Gdy wysłannicy starosty urzędującego w Gartz dotarli do Dębogóry, lokalny wielmoża Bartłomiej Brusehauer grzecznie poprosił o przesunięcie terminu dostawy paszy do porannych godzin 6 kwietnia ( 6 IV przypadał w poniedziałek). Obiecał, że zasiądzie chętnie do stołu ze starostą i oczywiście dostarczy do ośrodka również pokarm dla koni starosty. Uzasadnił zmianę terminu pilnym wyjazdem w dniu 6 IV do Szczecina.Warto w tym miejscu wspomieć, że pomiędzy Widuchową istniała przeprawa przez Odrę.   Podjęto decyzję, że rankiem wozy należące do właściciela Dębogóry zostaną wpuszczone do miasta Bramą Szczecińską od strony Odry i komory celnej. Przekonany, że podstęp się uda, Bartłomiej z Dębogóry natychmiast powiadomił księcia Warcisława oraz mieszczan ze Szczecina i Stargardu o możliwości przejęcia miasta. Sprytnie opracowany plan zakładał, że uzbrojeni mieszkańcy pochodzący z jego okolic, ukryją się w wozach. Owies, pasze dla koń były transportowane na drewnianych wozach konnych. Uzbrojeni ludzie Bartłomieja zostali dobrze ukryci w ośmiu wozach transportujących towary do Gardźca. Sojusznicy księcia mieli oczekiwać w pobliżu bramy wjazdowej do miasta. Dziesięć statków należących do zamożnych obywateli Szczecina i Stargardu, sprytnie zamaskowanych przez trzciny i sitowie oczekiwało przy brzegu Odry. W porannych godzinach w poniedziałek pan na Dębogórze został wylegitymowany wjeżdżając do miasta. Na umówiony znak oczekujący, ukrywający się na statkach ludzie księcia Warcisława wraz z innymi czatującymi przy bramie dostali się do miasta. Pijanych wartowników na miejscu stracono. Miasto zostało przejęte. Po czterech dniach ukrywający się w pobliżu miasta, na zamku starosta został zatrzymany. Starostę potraktowano z honorami, darowano mu życie.

Kim był Bartłomiej Brusehauer?

Bohater pochodził z napływowej rodziny rycerskiej, która osiadła na Pomorzu już w XIII w. W starych dokumentach zostali wymienieni członkowie rodu Brusehauer: Henryk - w służbie Barnima I (w latach 1255-1284). Fryderyk (1272), Dytryk (1278-1289), Henryk II. Wioska Dębogóra, niemiecka nazwa Brusenvelde pochodzi od nazwy rodu właścicieli czyli od Brusehauer. Organizator spisku, Bartłomiej wspomniany został w dokumencie z roku 1489 jako świadek przy sprzedaży dochodów w wiosce Brzesko koło Pyrzyc. Był współwłaścicielem Krzywina. Został upamiętniony jako budowniczy do dzisiaj stojącego kościoła w Krzywinie. Po wymarciu przedstawicieli rodu Brusehauer w 1550 r. kanclerz księcia pomorskiego Jan Falcke otrzymał Dębogórę w lenno.



Widuchowa na starych pocztówkach
Źródła: Edward Rymar, Widuchowa nad Odrą: z dziejów dawnych i nowych: praca zbiorowa pod redakcją Edwarda Rymara, Widuchowa-Pyrzyce 1997.

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza