Po 45 latach służby na zasłużoną emeryturę [video]


Tego samochodu pożarniczego nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, Tatra 148 z 1975 roku należąca do Ochotniczej Straży Pożarnej w Moryniu, kończy w tym roku 45 lat i tym samym jej służba dobiegła końca- teraz czas na zasłużoną emeryturę w Muzeum. 

W latach 70 do Polskiej Straży Pożarnej zakupiono 80 pojazdów tego typu, 4 z nich trafiły do Szczecina, a prezentowany model trafił do Portowej Straży Pożarnej gdzie zaczęła się dzielna służba tego wozu i trwała do roku 2000. Ówczesny Komendant "Portówki" śp. Antoni Byczek na co dzień mieszkający w Moryniu, zaoferował pomoc w wykupie samochodu dla jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Moryniu, którą wspierał od lat. Po długich negocjacjach Burmistrz Morynia Bogdan Sternal podpisuje umowę kupna z Zarządem Morskiego Portu Szczecin i Świnoujście za kwotę 20 000 zł. 


6 Czerwca 2000 roku samochód do jednostki w Moryniu przyprowadził ówczesny kierowca OSP Wojciech Krysiak oraz dowódca Marek Jaworski. Natomiast 30 czerwca samochód po drobnych pracach konserwatorskich zostaje wprowadzony do podziału bojowego. Radość nie trwała długo, ponieważ w upalne lato 2001 roku, samochód podczas pożaru zbóż i ściernisk staje w płomieniach, uszkodzeniu ulega cała instalacja elektryczna, opony nie nadają się do dalszej eksploatacji a powłoka lakiernicza jest znacząco zniszczona. Samochód otarł się ze „śmiercią” Jeszcze tego samego roku udaje się zebrać fundusze na ratowanie pojazdu i, samochód dostaje drugą szansę, rozpoczyna się remont, wykonano nową instalację elektryczną, montowane są nowe opony a na całą karoserię nakładany jest nowy lakier. 


Wczesną wiosną 2002 roku auto wraca do podziału bojowego, Tatra przez kolejne lata dzielnie walczy z pożarami nie tylko na terenie gminy Moryń, ale również w sąsiednich gminach takich jak Mieszkowice, Cedynia, Chojna, a nawet Trzcińsko Zdrój. W roku 2017 okazuje się, że samochód jest już bardzo wyeksploatowany, dlatego na prośbę moryńskich strażaków gmina Moryń przeznacza fundusze na ratowanie auta. Strażacy wraz z przyjaciółmi staje na wysokości zadania i po raz kolejny ratuje samochód przed złomowaniem. 

Przez dwa miesiące bez dnia odpoczynku w garażu jednostki trwa wielka naprawa samochodu od silnika po karoserie czy wymianę zbiornika wodnego, do Tatry trafia również 10 nowych opon wart 10 000 zł. Całość remontu pochłania około 30 000 zł Mimo tak wielkich wysiłków najgorsze dopiero miało nadejść w styczniu 2019 roku zaczynają się problemy z autopompą samochodu, uszkodzony zostaje wał, doraźne naprawy pomagają, ale nie na długo w Maju 2019 roku autopompa samochodu wydaje z siebie ostatni dźwięk i kończy swój żywot, Zapada ostateczna decyzja, aby samochód wycofać i zastąpić go w najbliższym czasie nowym. 

W roku 2020 po rozmowach z Burmistrzem Miasta Karlino w województwie zachodniopomorskim zapada decyzja, aby samochód trafił właśnie do Karlina gdzie auto trafi jako eksponat muzealny i będzie cieszyć oko już na zasłużonej emeryturze. 8 maja 2020 roku nastąpiło oficjalne przekazanie samochodu dla przedstawicieli z gminy Karlino.




Redakcja

2 Komentarze

  1. To jest tak jakby odszedł na zawsze członek rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  2. 20 lat minęło, krótka pamięć co nie których, chwalebne zasługi....

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza