Wioski darowane przez Księcia Pomorskiego Templariuszom: Strzelczyn, Grzybno



Włócząc się po średniowiecznym pograniczu Księstwa Pomorskiego i Nowej Marchii pokonując 6 kilometrowy odcinek Drogi Lotha (dziś polnej drogi) od Kamiennego Jazu kieruje się na południe do Trzcińska Zdroju. 

Decyduje się na świadome oddalenie z zaplanowanej drogi w celu odwiedzenia wiosek niegdyś leżących na obszarze Księstwa Pomorskiego. Wioski posiadają średniowieczny rodowód i powstały na terenach Ziemi Bańskiej. W tym czasie południowa część nadanego przez Barnima I Templariuszom obszaru porastał Dziczy Las (Forst Wildenbruch). Nowi właściciele i administratorzy Templariusze i Joannici założyli dzisiejsze wioski, między innymi: Strzelczyn, Kamienny Jaz, Grzybno, Swobnicę. Nie żałuję decyzji, pokonuję odległość i docieram do Strzelczyna - wioski położonej w pobliżu lasów, jeziora i rzeki Rurzycy.



Strzelczyn
Niemiecka nazwa wioski Jädersdorf. Obszar na którym w późniejszym czasie powstały wioski: (Jädersdorf - Strzelczyn, Steinwehr - Kamienny Jaz, Thänsdorf - Grzybno, Wildenbruch - Swobnica) przekazanny w 1235 roku Templariuszom. W roku 1312 całość majątku zakonników została przekazana Zakonowi Joannitów, którzy w 1377 r. uzyskali zgodę na budowę zamku obronnego w pobliskiej Swobnicy (w tym okresie Wildenbruke). Wymienione wioski najprawdopodobniej zostały w późniejszym czasie założone przez kolonizujących te obszary zakonników na co miedzy innymi wskazują niemieckie nazwy miejscowości. W 1397 r. zamek wybudowany w Swobnicy stał się centrum ówczesnej władzy na obszarze podlegającym zwierzchnictwu zakonników. Po siejącej spustoszenie i nieodwracalne zniszczenia wojnie trzydziestoletniej Strzelczyn wraz z sąsiednimi wioskami został bardzo zniszczony i przypominał "obszar pustynny"(taki opis zniszczeń przetrwał). W późniejszym czasie działalność Joannitów została na zawsze zakończona zaś obszary należące początkowo do Templariuszy i kolejno do Joannitów wraz z miejscowościami, majątkami, zabudowaniami gospodarczymi stały się własnością członków panującej rodziny Hohenzollernów. W drugiej połowie XV wieku znajdował się w wiosce kościół filialny podlegający parafii znajdującej się w Rurce. W późniejszym okresie w wiosce stała świątynia ryglowa, nie mamy jednak żadnej pewności w jaki sposób i w jakim okresie kościół w Strzelczynie ulegał przebudowie. W II połowie XIX wieku do istniejącego wiejskiego kościółka ryglowego dostawiono ceglany neogotycki mur w części zachodniej, który dotrwał do dzisiejszych czasów. Po II wojnie światowej w latach 80 tych z uwagi na bardzo zły stan techniczny ryglowy kościół został rozebrany, pozostała neogotycka wieża zachodnia. Wyposażenie kościoła zostało rozdysponowane do świątyń ówczesnej parafii w Swobnicy. Zachował się zabytkowy, uszkodzony dzwon. W środku wioski stoi pałac pochodzący z przełomu XVIII / XIX wieku, pierwotnie wraz z nie istniejącym kościołem został wybudowany w konstrukcji ryglowej. W pobliżu wioski w omawianym okresie istniały młyny wodne na rzece Rurzyca. Główna droga wioski obsadzona starymi lipami.


Strzelczyn w okresie przynależności do Powiatu Gryfińskiego
Powiat Gryfiński 
Powiat Gryfiński (Landkreis Greifenhagen, Kreis Greifenhagen) istniał w latach 1818 - 1945, był częścią Rejencji Szczecińskiej, która z kolei była przynależna do Prowincji Pomorze. Strzelczyn wraz z sąsiednimi wioskami przynależał do powiatu gryfińskiego. Miejscowość 1935 roku stanowiła 10, 7 km². W skład wioski wchodziły trzy obszary: młyn wodny I, młyn wodny II, obszar wioski. W roku 1935 wioskę zamieszkiwało 413 mieszkańców, z których 201 to mężczyźni (48,7%) i 212 kobiet (51,3%). Zdecydowana większość mieszkańców wioski to protestanci - 405 osób (98,1 %), katolicy - 8 osób (1,9 %). Spośród społeczości co sześć lat był wybierany administrator wioski. Strzelczyn podlegał jurysdykcji Sądu Pracy, Izby Rzemieślniczej i Inspektoratu Pracy w Szczecinie. Kościół przynależał do parafii w Rurce. Urząd Stanu Cywilnego również znajdował się w Rurce. Sąd właściwy do rozstrzygania sporów cywilnych znajdował się w Widuchowej. Najbliższa parafia katolicka znajdowała się w Chojnie.
                                                                                           


11 lutego 1945 
W końcowym etapie II wojny światowej zmienił się zdecydowanie układ sił. Do mieszkańców wiosek docierały ze Starostwa w Gryfinie instrukcje postępowania. Zadaniem ludności cywilnej było zatrzymanie naporu Rosjan. Narzucony scenariusz przewidywał aby wkraczający do miejscowości powiatu gryfińskiego żołnierze radzieccy skupiali uwagę na ludności cywilnej w celu uzyskania niezbędnego czasu na przeprawienie się przez Odrę żołnierzy niemieckich. Zakazano opuszczania przez ludność cywilną siedzib. Pojawili się żołnierze radzieccy, którzy zajmowali domy natomiast pozostająca w wioskach ludność cywilna gromadziła się i zamieszkiwała w wskazanym przez dowództwo radzieckie budynku. W tym czasie miało miejsce tragiczne zdarzenie - zbiorowa egzekucja dokonana na ludności cywilnej w wyniku zamroczenia alkoholowego a w następstwie śmierci oficera radzieckiego. W monografii historycznej miasteczka Banie (Banie nad Tywą) prof. Edward Rymar autor napisał: „ 11 lutego doszło do dramatycznych wydarzeń w Strzelczynie. Chyba z powodu zatrucia alkoholem z gorzelni w Grzybnie, zmarł oficer radziecki. Oskarżono usługujące w kuchni Niemki. Mieszkańcy wykopali grób. Zanim trumnę w grobie złożono, zgromadzono przy grobie kobiety, otoczone przez żołnierzy z pepeszami. Na komendę 10 czy 12 kobiet zastrzelono. Tego dnia zastrzelono we wsi 42 mężczyzn, w tym stolarza, który trumnę wykonał. Zwłoki wiele dni leżały wokół radzieckiego grobu”, W Roczniku Chojeńskim (tom III, 2011 r.) znajduje się rozmowa z Anną Marią Szulz, byłą mieszkanką sąsiedniego Grzybna. Pamięta ona okres zamieszkiwania miejscowości przez ludność cywilną w czasie przebywania żołnierzy radzieckich. 14 letnia Anna Maria Szulz przebywała w tym czasie u swojej babci w Kamiennym Jazie. Rozmówczyni wspomina, że bezpośrednio po egzekucji która miała miejsce w Strzelczynie do miejscowości Kamienny Jaz dotarła jedyna ocalała z egzekucji kobieta .Relacja historyka i naocznego świadka różnią się. Pani Anna zapamiętała, że w egzekucji zginęło 49 osób, w tym 7 kobiet pochodzących z jednej rodziny. Zamordowany został również stolarz który wykonał trumnę i jego syn. Pierwszego zamordowano syna, potem ojca. Pamiętająca tragiczne zdarzenie wskazała w Strzelczynie grób, przy wyjeździe z wioski w kierunku Bani po prawej stronie.




Strzelczyn  cmentarz - zachowany najstarszy pomnik, aleja lipowa
Widokówka uwieczniająca Strzelczyn na początku minionego stulecia. W prawym dolnym rogu nieistniejący kościół o konstrukcji ryglowej

Fascynujący pomysł na patrona szkoły
Pierwsza informacja o istnieniu szkoły w Strzelczynie pochodzi z odległego 1868 roku. Po II wojnie szkoła w Strzelczynie została założona 10.09.1946 w 1946 roku. Pierwszy budynek szkoły mieścił się w domu nauczyciela - budynku położonym między kościołem a sklepem. Kierownikiem szkoły była pani Wanda Krawczyk. Obecny budynek szkoły został ukończony w roku 1965. Przez długie lata szkołę opuściło kilka pokoleń absolwentów. Byli uczniowie podkreślają wyjątkową atmosferę szkoły - spokojną a jednak pełną realizowanych przedsięwzięć. Realizacji wielu udanych pomysłów sprzyjało zaangażowanie doświadczonej kadry pedagogicznej, czego wymiernym wynikiem były wysokie lokaty uzyskiwane przez uczniów Szkoły Podstawowej w Strzelczynie w olimpiadach, konkursach przedmiotowych, osiągnięciach sportowych i artystycznych. W tym czasie szkoła wyróżniała się spośród innych placówek oświatowych w regionie. Wyjątkowym i trafnym pomysłem był wybór znanej, cenionej pisarki dzieci i młodzieży Wandy Chotomskiej na patrona szkoły. Pomysł zrodził się przypadkowo w głowie uczennicy czytającej opowieść o perypetiach dwójki bliźniaków Teleskopka i Teleskopki . Zafascynowana twórczością Wandy Chotomskiej rozbudziła zainteresowanie dorobkiem literackim nie tylko rówieśników ale także dorosłych. Szkoła opracowała plan pracy, w którym ujęto działania przygotowujące do nadania imienia szkole Wandy Chotomskiej. Pisarka po raz pierwszy odwiedziła szkołę 12 października 2001r., a 27 kwietnia 2002 roku odbyło się uroczyste nadanie imienia i sztandaru szkole. Pisarce od pierwszego przyjazdu spodobała się szkoła, uczniowie rapujący „Dzieci Pana Astronoma”. Podkreślała często podczas rozmów, że jest „Matką Chrzestną” tej szkoły. Atmosfera szacunku i wzajemnej życzliwości towarzyszyła kolejnym odwiedzinom w Strzelczynie przez Wandę Chotomską do 31.08.2011r.


Wydaje się, że lata świetności Szkoła Podstawowa ma już zdecydowanie za sobą. W chwili obecnej budynek szkoły ulega powolnemu, trwałemu niszczeniu.

W kolejnym odcinku zapraszam do Grzybna.

Źródła: E. Rymar, Banie nad Tywą – Z dziejów Ziemi Bańsko – Swobnickiej, Pyrzyce 1999, s. 196., Rocznik Chojeński, Pismo historyczno-społeczne, tom III, Stowarzyszenie Historyczno-Kulturalne „Terra Incognita” w Chojnie, Chojna 2011, s.s.217 - 222., http://gemeinde.jaedersdorf.kreis-greifenhagen.de/ (dostęp: 12 VI 2015).
Zdjęcia: Kacper Krywalewicz
                                                       

KLIKNIJ I PRZECZYTAJ POPRZEDNIE TEKSTY Z SERII "WŁÓCZĄC SIĘ PO ŚREDNIOWIECZNYM POGRANICZU NOWEJ MARCHII I KSIĘSTWA POMORSKIEGO"

1 Komentarze

  1. ...i nasza władza zamknęła szkołę,łatwiej się niszczy niż buduje to jest rzeczywistość w naszej gminie.Budynek o który ówczesna dyrekcja dbała jak o własny dom dzięki decyzjom rządzących teraz jest pozostawiony sam sobie i niszczeje...przykro patrzeć.Gmina zaoszczędziła na dzieciach,ale jak widać jest jeszcze gorzej niż było.

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza