Bawiło się tu setki osób, powstanie tu market, tak wyglądała "Borowinka" [foto]



Setki osób bawiło się w tym miejscu na dancingach lub weselach. Budynek słynnej restauracji "Borowinka" w Trzcińsku Zdroju jest w trakcie rozbiórki, prezentujemy zdjęcia obiektu w czasach jego świetności. 

W piątek w artykule Znika budynek słynnej "Borowniki", powstanie tu nowy market informowaliśmy o trwającym wyburzaniu budynku przy ulicy Ceglanej w Trzcińsku Zdroju. Powstanie tu market znanej sieci. 

"Borowinka" została otworzona 25 listopada 1978 roku, obiekt powstał ze środków własnych Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska, budowa trwała od 1975 roku, zakończono ją w trzy lata. Funkcjonowała tu restauracja i kawiarnia, która była często odwiedzana przez mieszkańców. 

Na parterze mieści się bufet szybkiej obsługi, sala konsumpcyjna, zaplecze (kuchnia, magazyny). Na piętrze, kawiarnia z salą dancingową i obszerna sala klubowa. W zakładzie znajdują się windy towarowe służące do podawania posiłków na piętro. Pierwszym kierownikiem tego zakładu był Bronisław Zajaczkowski. Działalność rozrywkowa w lokalu polegała na organizowaniu dancingów, sylwestrów, dyskotek i choinek dla dzieci. Imprezy te cieszyły się dużym zainteresowaniem. 

W roku 1984 z powodów zwiększonych kosztów utrzymania „Borowinki”, zarząd G.S. podjął decyzję o urządzeniu w jednym z pomieszczeń tego obiektu sklepu z konfekcją damska i męską. Restauracja działa nadal produkując i wydając w roku 1985 20 tysięcy posiłków abonamentowych. Niestety pod koniec lat 80-tych zarząd G.S. likwiduje restaurację i sklep a budynek po lokalu gastronomicznym wynajmuje firmie Teksim, która w jego wnętrzach urządza szwalnię. Szwalnia istnieje do roku 2016, od tego czasu „Borowinka”, jak budynek potocznie nazywają mieszkańcy miasta, stoi pusta i straszy swoim widokiem, zamieniając się w ruinę. W następnych latach na terenie miasta powstają i upadają małe punkty gastronomiczne, do dziś dwa z nich prosperują. Są to „Bar u Zeba” na ulicy Sojuszników i restauracja „Duet” w Rynku.

Źródło: Grzegorz Zwoliński, Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Trzcińskiej
Za pomoc w przygotowaniu tego artykułu dziękujemy również Jarosławowi Płotkowskiemu.














Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza