Dzikie wysypiska to plaga i wciąż aktualny problem [foto]


Rocznie w całej Polsce likwiduje się setki tysięcy dzikich wysypisk śmieci. Odpady w takich miejscach nie są zabezpieczone, powodują często skażenie gleby i wody. Są siedliskiem wielu bakterii chorobotwórczych, a także groźnych grzybów, ponadto zapewniają idealne warunki dla rozwoju much, komarów i szczurów, a zalegające tam odpady są nierzadko źródłem nieprzyjemnych zapachów. Odpady porzucone w lesie stwarzają zagrożenie dla dzikich zwierząt. 

Wprowadzenie kilka lat temu zmian w gospodarowaniu odpadami niewiele zmieniło, oprócz tego, że za śmieci płacimy z roku na rok coraz więcej. Wciąż w wielu miejscach w regionie pojawiają się dzikie wysypiska. 

Odpady porzucone przy miejscowości Radostów. 

Opony, części samochodowe, stare meble i inne odpady zalegają przy drodze brukowej do miejscowości Radostów w gminie Cedynia. Na kolejne składowisko śmieci można natrafić przy drodze wojewódzkiej wyjeżdżając z miejscowości Łaziszcze (gmina Chojna). Ze skarpy widać wyrzucone telewizory, lodówkę i materiały budowlane. 

Dzikie wysypisko przy DW124.

Za wyrzucanie odpadów w miejscu do tego nieprzeznaczonym można otrzymać karę w wysokości do 5 tysięcy złotych. Przypominamy również, że w każdej gminie funkcjonuje punkt PSZOK, gdzie bezpłatnie możemy oddać odpady wielkogabarytowe takie jak np. meble, zużyty sprzęt AGD i RTV ale również opony, gruz itp. 



Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza