Policyjny radiowóz omal nie doprowadził do wypadku. Będą konsekwencję dla funkcjonariusza [video]



Funkcjonariusz kierujący radiowozem na sygnale omal nie doprowadził do wypadku. Podczas wyprzedzania na zakręcie wyjechał na tzw. "czołówkę" jadącemu z naprzeciwka innemu kierowcy. Policja zapowiada wyciągnięcie konsekwencji... 

Do zdarzenia doszło w sobotę 26 marca na drodze krajowej nr 31 w okolicach miejscowości Widuchowa. Nieoznakowany radiowóz jechał na sygnale. Kierujący nim funkcjonariusz przed zakrętem rozpoczął manewr wyprzedzania i niemal w ostatniej chwili uniknął czołowego zderzenia. 

- Szanuję ich pracę, ale czasami też powinni włączyć myślenie. Rozumiem, że poruszają się pojazdami uprzywilejowanymi i jeżdżą na różne akcje, Rozumiem że powinniśmy ustępować gdy jadą na sygnale. Nie mogę jednak zrozumieć dzisiejszej akcji przed Widuchową. Wyskakują komuś zza zakrętu na czołówkę i myślą że ktoś przeskoczy nad nimi żeby oni mogli przejechać. Możliwe że jechali ratować czyjeś życie ale mogli też pozbawić tego życia dwie osoby - napisała na portalu społecznościowym Pani Agnieszka.

Niebezpieczny manewr został zarejestrowany przez kamerę umieszczoną w innym pojeździe. 

- Komendant Powiatowy Policji w Gryfinie, w związku z sobotnią publikacją na jednym z portali społecznościowych materiału wideo na którym zarejestrowany został nieoznakowany radiowóz, zlecił wykonanie czynności wyjaśniających. Dodatkowo funkcjonariusz, który kierował pojazdem liczyć się musi z konsekwencjami dyscyplinarnymi - informuje nas sierżant sztabowy Jakub Kuźmowicz
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza