Do mieszkania musi wchodzić przez... okno. Reporterzy programu "Państwo w Państwie" zajęli się problemem.


Mieszkaniec Gryfina do własnego mieszkania musiał wchodzić… przez okno po drabinie! Wszystko przez sąsiada, który zamurował klatkę schodową i dołączył ją do swojego lokalu. Dlaczego mimo stwierdzonej samowoli, urzędnicy od lat nie są w stanie rozwiązać tej sytuacji?

Sprawą zajęli się reporterzy programu "Państwo w Państwie" emitowanego w telewizji Polsat. 

- Nie było innego wyjścia. Brałem drabinę, dostawiałem do okna i tak wchodziłem. Umówmy się, raz na jakiś czas to jeszcze można przeboleć, ale żyć tak się nie da. Ani wnieść zakupów, ani nawet zamknąć tego mieszkania. Nie mówiąc już o tym, co by było jakby tu musiało przyjechać pogotowie… - opowiada pan Tomasz

Do zburzenia schodów doszło w momencie, w którym sąsiad z dołu spodziewał się dziecka. Zapytał wówczas pana Tomasza, czy będą mogli rozdzielić wejścia. Umowa była prosta- sąsiad zabiera klatkę schodową i dołącza do swojego mieszkania, a w zamian wbudowuje nową prowadzącą do mieszkania na piętrze. Kiedy toczył się remont pan Tomasz był w pracy za granicą. Po powrocie zorientował się, że sąsiad owszem, klatkę zabrał, ale wybudować nowej już nie ma zamiaru.

Od 2019 roku sprawa toczy się przed inspektoratem nadzoru budowlanego. Zapadła nawet decyzja stwierdzająca, że zabudowa klatki była niezgodna z prawem i należy przywrócić schody. Jednak w trakcie postępowania zmienił się właściciel i musi się ono rozpocząć od początku.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie programu Państwo w Państwie [kliknij] a cały reportaż można obejrzeć na stronie internetowej serwisu Polsat News [kliknij].

Źródło/fot.: Polsat
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza