Bitwa o Chojnę była jednym z dramatycznych epizodów końcowych okresu II wojny światowej i miała swoje tragiczne konsekwencje zarówno dla obrońców miasta, jak i dla jego mieszkańców. Walki rozpoczęła się 4 lutego 1945 roku. Jednym z ważniejszych elementów tych działań była ucieczka z podobozu Ravensbrcuk, który mieścił się na terenie dzisiejszego osiedla lotnisko.
Premiera filmu dokumentalnego o filii obozu Ravensbrück w Königsberg in Neumark przesunięta na luty 2024 roku.
- W tym filmie usłyszymy wspomnienia osoby, który przebywała w tym podobozie Ravensbruck, będą zdjęcia oraz filmy - mówi Barbara Rawecka, burmistrz Gminy Chojna - jest to naprawdę ciekawy film, da nam pełną wiedzę historyczną o tym obozie - dodaje.
Wspomnienia więźniarki Anny Jelinowskiej
Archiwum Historii Mówionej
Tomasz Czajkowski: Przejdźmy może teraz do tego w zasadzie podobozu Ravensbrück, czyli Königsberg in Neumark. Czy… może pani opisze właśnie ten obóz, usytuowanie tych budynków, jego strukturę, tego… tego podobozu.
Anna Jelinowska: Ten podobóz znajdował się na skraju miasteczka, ale w pewnej odległości. Był to… były to baraki, które służyły organizacji Hitlerjugend na różnego rodzaju takie letnie obozy, zgrupowania, tak że one nie były przystosowane do użytkowania w zimie. Te baraki stały tak po dwa, równolegle obok siebie i takich baraków, takich par baraków było chyba cztery, jeżeli dobrze pamiętam. One otaczały plac apelowy. I był… na tym… oprócz tych baraków mieszkalnych były baraki gospodarcze. W jednym znajdowała się kuchnia, gdzie… no, i przygotowywano, i wydawano te posiłki. I w tymże samym baraku gdzie kuchnia znajdowała się właśnie ta szwalnia, w której mnie potem przyszło pracować. Takie mam wspomnienie, że baraki stały tak jak gdyby na takim lekkim wzniesieniu, które otaczało niewielką dolinkę. I ta dolinka to było… był właśnie ten plac apelowy. No, oczywiście cały teren obozu był otoczony podwójną linią drutów kolczastych.
Tomasz Czajkowski: Proszę powiedzieć, kiedy… no, do pani dochodziła taka świadomość, że zbliża się wyzwolenie i… i… i że ten czas jest już bliski?
Anna Jelinowska: Proszę pana, to się zaczęło… bo myśmy były w ogóle w obozie zupełnie izolowane od takich wiadomości ogólnych na temat przebiegu wojny, co się dzieje, gdzie. Natomiast… no, właściwie to zaczęło dochodzić do naszej świadomości wtedy, kiedy zaczęły się z daleka odgłosy walk, odgłosy artylerii. A to było z… no… wkrótce po dwudziestym stycznia, bo to gdzieś około dwudziestego ruszyła ta ofensywa sowiecka i dość szybko doszły te… doszła ta Armia Czerwona już do tych dawnych zachodnich granic Polski, prawda.
Marsz Śmierci
fragment protokołu przesłuchania świadka Heleny Woźniak (30 kwietnia 1971 r.)
Pobyt w Konigsberg trwał do 2 lutego 1945 r. Na dwa lub trzy dni przed ewakuacją podobozu esesmańska załoga opuściła podobóz i uciekła, jednakże trzeciego dnia podobóz został zajęty przez oddział esesmanów, którzy ustawili nas w kolumny i pędzili w kierunku Ravensbruck. Częściowo odbyliśmy podróż pieszo częściowo zaś pociągiem. Ja znajdowała się mniej więcej w środku kolumny, słyszałam jednak strzały dochodzące z tyłu kolumny. Z opowiadania więźniarek dowiedziałam się, że te więźniarki, które nie były w stanie nadążyć w marszu zostały zastrzelone.