W środę 20 grudnia pod siedzibą Telewizji Polskiej w Szczecinie pojawiła się grupka protestujących przeciwko zmianom w mediach publicznych. Wśród nich był wiceburmistrz Gryfina, Paweł Nikitiński związany ze zjednoczoną prawicą.
- (...) rzeczy, które dzieją się dzisiaj w Polsce są nie tylko skandaliczne ale są też haniebne. Nie tylko Telewizja Polska, ale przypominam, że dzisiaj dwaj posłowie Prawa i Sprawiedliwości mają być odsunięci od pełnienia mandatu, pozbawienia funkcji publicznej, wiemy, że jest to pogwałcenie prolongatywy prezydenta o prawie łaski - powiedział Nikitiński i dodał - mam nadzieję, że ta emocja, która jest wywołwana dziś w Szczecinie, jest tylko iskrą i że tutaj pod Telewizją Publiczną w Szczecinie (...).
Dzień wcześniej minister kultury odwołał zarządy i rady nadzorcze mediów publicznych. Wybrane zostały nowe władze. Wciąż nie działa sygnał TVP Info, w środę nie nadano Wiadomości. Politycy związany z Prawem i Sprawiedliwością próbują bronić swojej tuby propagandowej.
/