Kolejny nietrzeźwy rowerzysta ukarany wysokim mandatem.


Ciepłe dni powodują, że na ulicach rowerzystów coraz więcej. Więcej też przypadków, w których cykliści znajdują się pod wpływem alkoholu. Niby nic takiego, bo przecież to tylko dwa kółka, a jednak cyklista na podwójnym gazie nie jest bezpiecznym uczestnikiem ruchu drogowego. Dlatego też kierowanie rowerem pod wpływem alkoholu jest zabronione.

Specjaliści wskazują, że amator dwóch kółek z chwilą, gdy znajduje się pod wpływem wyskokowych trunków ma zaburzoną motorykę, zdecydowanie wolniejszy czas reakcji i brak zdolności do właściwej oceny sytuacji na drodze. Ponadto ma problemy w prawidłowym wykonywaniem manewrów, a w skrajnych przypadkach nawet z utrzymaniem równowagi.

Promile są również niebezpieczne podczas korzystania ze ścieżki, bowiem najechanie innego rowerzysty, pieszego czy nawet upadek z roweru często idą w parze z wypitymi trunkami. Jazda na rowerze po alkoholu to proszenie się o kłopoty, również finansowe, bowiem osobie nietrzeźwej i kierującej pojazdem innym niż mechaniczny grozi mandat w wysokości 2500 zł. Takim właśnie mandatem karnym został ukarany 42 letni mieszkaniec gminy Dębno.

W trakcie patrolowania ulicy Mickiewicza w Dębnie, mundurowi z myśliborskiej drogówki zwrócili uwagę na mężczyznę jadącego rowerem oraz jego niepewne zachowanie w trakcie jazdy.  W związku z tym policjanci dokonali pomiaru pod kątem stanu trzeźwości. Badanie wykazało, że 42-latek posiadał około 1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 2500 zł oraz zakaz dalszej jazdy.

Tym razem nikomu nic się nie stało ponieważ policjanci zadziałali szybko i sprawnie, eliminując rowerzystę z ruchu ponieważ swoim zachowaniem stwarzał realne zagrożenie dla siebie i innych użytkowników ruchu drogowego.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza