Kot Stasiu pilnie potrzebuje pomocy [uwaga drastyczne zdjęcia]


Kot błąkał się w okolicach moryńskiego cmentarza, miał tzw. koci katar i był mocno wyniszczony i zagłodzony. Zwierzakiem zaopiekowało się Stowarzyszenie Ochrony Natury i Krajobrazu z Witniczki. Kot aby żyć musi przejść operację. 

- Jeden z naszych kociaków Stasiu, zachorował. Kotek ma jaskrę, oczka nie udało się wyleczyć, trzeba je usunąć. Dlatego zwracamy się z wielką prośbą do każdego, kto chciałby i może pomoc Stasiowi. Koszt takiej operacji i późniejszego leczenia mieści się w granicach 500 złotych - mówi nam Agata Szczechowicz ze Stowarzyszenia Ochrony Natury i Krajobrazu z Witniczki k/Chojny.

Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć leczenie zwierzaka, mogła wpłacać pieniądze na konto stowarzyszenia - 64 2030 0045 1110 0000 0412 8340. W sprawie zwierzaka można kontaktować się również bezpośrednio z Panią Agatą pod nr tel. 517 873 617.

Poniżej publikujemy zdjęcia zwierzaka, osoby wrażliwe jednak ostrzegamy, nie jest to miły widok. 





Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza