W związku z dużym zainteresowaniem jaki wywołał artykuł w Grzybnie i okolicy pt. "Tragedie które wydarzyły się w Grzybnie przed pięćdziesięciu laty i zadziwiające podobieństwo budowli romańskich w Rurce i Grzybnie", prezentujemy fotografie wykonane w miejscu zbrodni w roku 1961 otrzymane od mieszkańców doskonale pamiętających zbrodnię Ireny.
Cały tekst można przeczytać w artykule Tragedie które wydarzyły się w Grzybnie przed pięćdziesięciu laty i zadziwiające podobieństwo budowli romańskich w Rurce i Grzybnie
W dużej ilości informacji jakie otrzymałem o tragediach z początku lat 60 - tych, które związane są bezpośrednio z mieszkańcami Grzybna okazało się, że bohater trzeciej opowieści nie miał na imię Jakub lecz Ludwik i zginął w opisanych okolicznościach w wyniku upadku na barierkę z motoru.
Przypominamy tragiczne historie sprzed lat...
Historia rodem z horroru
Nawet ludzie w najbujniejszej wyobraźni nie potrafili by przewidzieć wydarzeń, które miały miejsce zaledwie w ciągu dwóch lat w małej miejscowości Grzybno w województwie zachodniopomorskim. Ponad pięćdziesiąt lat temu wydarzyły się tutaj trzy tragedie, których śladem są trzy sąsiadujące ze sobą groby na miejscowym cmentarzu.
Irena
W 1961 Irena miała 19 lat i spędzała wakacje w rodzinnym domu w Grzybnie. Wtedy to do wioski przyjechał w odwiedziny do brata młody podoficer zawodowy i poznał dziewczynę w której wkrótce się zakochał. Kiedy jednak okazało się, że nie odwzajemnia ona uczuć chłopaka doszło do nieporozumień a w konsekwencji do fatalnych wydarzeń. Feralnego dnia Irena wracała z przyjaciółką znad jeziora Krzywego. Dziewczęta jechały na rowerach po pagórkowatej drodze wiodącej ze Strzeszowa do Grzybna. Kiedy dojeżdżały do celu przy zjeździe z góry czekał chłopak i zatrzymał rower chwytając siodełko i zmusił Irenę aby z nim porozmawiała. Dziewczyna stanowczo odmawiała a wtedy zdesperowany żołnierz wyciągnął broń i śmiertelnie ją zranił. Jadąca z tyłu koleżanka zaczęła krzyczeć: Irena nie żyje, głośno rozpaczała z powodu śmierci przyjaciółki. Zdesperowany żołnierz spojrzał w kierunku Grzybna po czym strzelił do siebie.
Ewa
Ewa była szczęśliwą młodą małżonką i oczekiwała swojego pierwszego dziecka. Pracowała jako zootechnik. Jej mąż lubił majsterkować i wymyślił sobie dziwne urządzenie stworzone z pompki rowerowej. Po małych zmianach można w niej było zamieścić nabój z pistoletu i pociągając za tłok wystrzelić go na niewielką odległość. Któregoś dnia w czasie nieobecności męża odwiedziła ją koleżanka Czesia. Zobaczywszy dziwne urządzenie zainteresowała się jego przeznaczeniem i dla żartów chwyciła je w ręce. Śmiejąc się i wykrzykując "ręce do góry" wymierzyła je w kierunku Ewy. Odruchowo nacisnęła tłoczek. Śmierć Ewy nastąpiła natychmiast. Mąż wyjechał z wioski i nie przyjeżdża tu nawet na grób żony.
Ludwik
Dwaj młodzi mieszkańcy Grzybna wracali motorem z Bań z wiejskiej zabawy do domu. Przed Baniewicami znajduje się do dziś metalowa balustrada nad ciekiem wodnym. Nikt nie pamięta dlaczego nagle nagle z nadjeżdżającego z góry motoru wypadł młody mężczyzna i uderzając głową o poręcz poniósł śmierć na miejscu. Trzeci wypadek zakończony śmiercią kolejnego młodego człowieka zakończył serię tragedii...
Dwaj młodzi mieszkańcy Grzybna wracali motorem z Bań z wiejskiej zabawy do domu. Przed Baniewicami znajduje się do dziś metalowa balustrada nad ciekiem wodnym. Nikt nie pamięta dlaczego nagle nagle z nadjeżdżającego z góry motoru wypadł młody mężczyzna i uderzając głową o poręcz poniósł śmierć na miejscu. Trzeci wypadek zakończony śmiercią kolejnego młodego człowieka zakończył serię tragedii...
WTF??? co to za zdjęcia 18+
OdpowiedzUsuńDzieci to oglądają
ojej dzieci ojej....nie popuść
OdpowiedzUsuńJak można... Co na to rodzina tej dziewczyny, przecież to niemoralne. Wstydźcie się. Widzę, że chcecie sięgnąć poziomu innych brukowców... Szok
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe historie, na zdjęciach nie widać twarzy, a rodzin już pewnie nie ma. W internecie jest pełno stron opisujących ciekawe historie sprzed lat, często w tych artykułach znajdują się zdjęcia dawnych zbrodni lub działań wojennych. Dziekuje chojna24 za te artykuły, nigdy bym nie pomyślał, że nasz region jest taki ciekawy
UsuńNo to pokaż mi te strony.
UsuńNa większości takich stron musisz potwierdzić że masz 18 lat.
Ch24 za bardzo was poniosło.
Zdjęcie drugie pokazuje zakrwawioną twarz, z resztą ciało leży w kałuży krwi.
UsuńTroszkę to bulwersujące.
Przecież w tytule jest +18, dobry artykuł i dobre zdjęcia,a jak was to bulwersuje to poprostu nie wchodzćie na tego newsa
UsuńCiekawe co to za dzieci stoją na zdj pierwszym w tle ... Ciekawe czy oni ciągle pamiętają te wydarzenia
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to chore.
UsuńBestgore
Najbliższa Rodzina P.Ireny nie żyje ale jej kuzyni żyją i są w posiadaniu tych zdjęć oni byli dziećmi jak ta tragedia miała miejsce i jednak pamiętają tragedie z opowiadań swoich rodziców,cioć czy też babć . Taka była rzeczywistość w tamtych czasach i cała wieś żyła i żyje tą tragedią do dnia dzisiejszego.Mieszkańcy Grzybna znali panią Irene i wiedzieli jakim była człowiekiem i nie samowitą piękną kobieta. Artykół bardzo dobrze opisany krótko,zwięźle i na temat.
OdpowiedzUsuńprzecież ludwik jechal na motorze jak już jest wzmianka na jego temat to był mój wujek
OdpowiedzUsuń