Nie ma piłkarzy, trenera, a zarząd nie funkcjonuje. IV-ligowiec prawdopodobnie nie przystąpi do rozgrywek


Wciąż nie wiadomo, czy Morzycko Moryń przystąpi do wiosennych rozgrywek IV ligi. Drużyna praktycznie nie istnieje, większość zawodników znalazła nowy klub. Nie funkcjonuje również zarząd. 


 Przed wyborami burmistrz obiecał, że zwiększy gminną dotację na klub. Powstał konflikt pomiędzy władzami klubu a władzami gminy. Część zawodników odeszło, na dzień dzisiejszy na 99% zespół nie przystąpi do rozgrywek  mówi nam osoba związana z klubem. Nie czuliśmy wsparcia ze strony władza miasta i radnych, nie było szacunku do ludzi, którzy w Moryniu zbudowali drużynę występującą w IV lidze. 

Pod koniec października 2018 roku Radosław Janicki i Czesław Trubicki złożyli rezygnację z funkcji prezesa i wiceprezesa zarządu. Do tej pory nie zwołano zebrania i nie wybrano nowych władz. Na początku lutego burmistrz wypowiedział umowę klubowi na użyczenie obiektów sportowych

Na obecną chwilę drużyna jest w rozsypce. Część zawodników odeszła, między innymi do Odry Chojna, Hutnika Szczecin czy Czcibora Cedynia. Nie ma trenera, nie przystąpiono do treningów. Rozgrywki IV ligi ruszają 9 marca. 

Klub nie wystąpił z ofertą na dotację w 2019 roku. Po piśmie burmistrza oświadczenie wydali byli już zawodnicy, bronią byłych władz. Oświadczenie w całości publikujemy poniżej: 


fot. facebook / archwium 
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza