Niemiecki lockdown może potrwać nawet do Wielkanocy?


Od 16 grudnia na terenie Niemiec został ogłoszony twardy "lockdown", który wstępnie planowany jest do 10 stycznia. 

Handel detaliczny nie działa, wyjątki dotyczą sklepów, które zaspokajają codzienne potrzeby. To między innymi sklepy spożywcze, targowiska, apteki, sklepy medyczne, stacje benzynowe, warsztaty, banki, urzędy czy pralnie. Zamknięte zostały salony fryzjerskie, studia kosmetyczne i tatuażu oraz gabinety masażu. Zamknięto również szkoły i przedszkola. 

Niemieckie media powołując się na słowa przewodniczącego Światowego Towarzystwa Medycznego ostrzegają że obowiązujące obostrzenia mogą potrwać nawet do świąt wielkanocnych 2021 roku.

Frank Ulrich Montgomery podkreślił, że w obecnej sytuacji niezbędna jest uczciwość - musimy powiedzieć ludziom, że nie powrócimy do dawnego życia natychmiast po zakończeniu lockdownu. Powrót do normalności będzie długotrwałym procesem, który przeciągnie się do wczesnej wiosny, a różne środki bezpieczeństwa będą stosowane aż do Wielkanocy, czyli do początku kwietnia. Nawet jeśli akcja szczepionkowa rozpocznie się teraz, czyli wcześniej niż zapowiadano, jej efektem będzie faza, która tylko trochę zacznie przypominać wcześniejsze życie.

Niektórzy specjaliści ostrzegają, że zbyt szybkie poluzowanie obostrzeń może grozić trzecią falą zakażeń na koronawiursa. Po nowym roku zaplanowana jest narda rządów federalnych podczas której mają być dyskutowanie dalsze działania.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza