Będzie skarga na rozstrzygnięcie wojewody?


Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego zamierza wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie na rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Zachodniopomorskiego. Wojewoda stwierdził nieważność uchwały Sejmiku w sprawie przyjęcia stanowiska potępiającego groźbę zawetowania unijnego budżetu przez polski Rząd. - Samorządy mają nie tylko prawo, ale i obowiązek zabierania głosu w imieniu mieszkańców. Za każdym razem, gdy zapadające w Warszawie decyzje pomijają bądź naruszają interes obywateli, prawdziwy samorządowiec powinien się głośno temu przeciwstawić. Wojewoda nie ma kompetencji cenzora z czasów PRL do kneblowania naszych ust. Będziemy przed sądem walczyć o nasze prawa w imieniu własnym i naszych mieszkańców – mówi marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz. Uchwała w sprawie skierowania skargi do sądu będzie jednym z punktów najbliższego posiedzenia Sejmiku.

Radni województwa przyjęli stanowisko w dniu 3 grudnia ub.r., kiedy przez Polskę przetoczyła się dyskusja na temat rządowych gróźb zawetowania unijnego budżetu, jeśli przekazywanie środków unijnych będzie powiązane z zasadą praworządności. Samorządowcy z niepokojem obserwowali rozwój wypadków, bowiem większość inwestycji i przedsięwzięć umożliwiających rozwój gmin, powiatów i całych regionów finansowanych jest ze środków unijnych. Zablokowanie tego źródła oznaczałoby paraliż i stagnację samorządów.

W związku z tym Sejmik zaapelował do Rządu RP o wycofanie się z weta wobec projektów budżetu Unii Europejskiej na lata 2021–2027 oraz nowego instrumentu w postaci Funduszu Odbudowy, wynegocjowanych w lipcu 2020 r. podczas szczytu Rady Europejskiej. Sejmik wskazał, że zawetowanie ww. projektów godzi w dobro publiczne i wywrze negatywne skutki w budżecie województwa. Podkreślono znaczenie środków europejskich w rozwoju Województwa Zachodniopomorskiego, w tym ich wagę dla Zachodniopomorskiego Pakietu Antykryzysowego, który był najszybszą reakcją na potrzeby w zakresie ochrony zdrowia i pomocy przedsiębiorcom w obliczu pandemii.

W odpowiedzi wojewoda zarzucił Sejmikowi przekroczenie swoich kompetencji. W jego opinii przedmiot uchwały dotyczy sprawy o charakterze ogólnokrajowym i międzynarodowym, podczas gdy w świetle ustawy o samorządzie województwa, do kompetencji samorządu należą wyłącznie sprawy o charakterze wojewódzkim.

Jednak opinia prawna nie pozostawia wątpliwości, że podjęcie przez Rząd RP czynności zmierzających do przyjęcia bądź odrzucenia budżetów europejskich dotyczy bezpośrednio spraw leżących w kompetencjach samorządu województwa, bowiem samorząd województwa, w tym Sejmik, partycypują w rozdziale środków europejskich, co wynika m.in. z ustawy o samorządzie województwa, ustawy o dochodach jednostek samorządu oraz ustawy o finansach publicznych.

- Dotychczas Sejmik wielokrotnie zabierał głos w sprawach istotnych dla naszych mieszkańców, dla przyszłości i rozwoju regionu, kierując w tym zakresie oczekiwania, prośby, a czasem żądania do Rządu RP, niezależnie od tego, jaka partia sprawowała władzę. Decyzja wojewody Zbigniewa Boguckiego to próba kneblowania ust samorządowcom, podejmowana w oparciu o absurdalne uzasadnienie, że Sejmik nie ma prawa prowadzić polityki zagranicznej. Pan wojewoda nie zauważył widocznie, że apel skierowany był do Rządu polskiego, a nie do organów unijnych czy innych krajów, o jaką więc politykę zagraniczną panu wojewodzie chodzi? – pyta marszałek Olgierd Geblewicz (na zdjęciu u góry).

Sejmik Województwa zajmie się sprawą skargi na rozstrzygnięcie zarządcze wojewody na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się 28 stycznia. Z uwagi na zastosowanie normy konstytucyjnej stanowiącej podstawę prawną uchwały stanowiskowej, sprawą zajmie się Kancelaria Chmaj i Wspólnicy sp.k., obsługująca Urząd Marszałkowski w zakresie legislacji.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza