Drifting skończył się na torowisku

Samochód marki BMW zawisł nad torowiskiem w Mieszkowicach. Po śladach wynika, że ktoś prawdopodobnie wcześniej "kręcił bączki". 

Auto nie posiada żadnych tablic rejestracyjnych a naklejka z tyłu sugeruje, że pochodzi z Niemiec. Ślady obok sugerują, że kierujący próbował drifftować. Zabawa się skończyła gdy samochód spadł z utwardzonego terenu i częściowo znalazł się na torowisku. Zagrożenia na szczęście dużego nie było, ponieważ to boczny tor. 

Zdjęcia i informację otrzymaliśmy od naszego czytelnika.

Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza