15. edycja fesitwalu "Włóczykij" przeszła do historii


Niedziela 13 czerwca była ostatnim dniem Gryfińskiego Festiwalu Miejsc i Podróży Włóczykij. 15. edycja wydarzenia była wyjątkowa. Nie tylko z racji na - jak zwykle - bogaty i różnorodny program, ale też z powodu wyzwań, jakie przed festiwalem stawiała epidemia koronawirusa. Finalnie przeszkody zostały przezwyciężone i mogliśmy cieszyć się wspólną obecnością!

Pandemia przyniosła nieco zmian w organizacji festiwalu. Po raz pierwszy Włóczykij odbywał się w okresie wiosenno-letnim.
Lokacjami wydarzeń był Gryfiński Dom Kultury i nowa gryfińska Hala Sportowa, obwiązały limity widzów, a koncerty odbywały się na świeżym powietrzu. Mimo nowych okoliczności, magia festiwalu była niezmienna.

Włóczykij przyzwyczaił swoich widzów do zaskakujących propozycji programowych. W tym roku niemal połowę programu stanowiły prelekcje poświęcone Polsce.

Obok prezentacji podróżniczych, goście festiwalu mogli uczestniczyć w wielu wydarzeniach towarzyszących, spotkaniach autorskich, warsztatach i degustacji potraw. Nie zabrakło wycieczek i niezwykłych koncertów. Odbył się także kultowy już Bal Włóczykija (tym razem pod hasłem: „Ludzie pracy w magicznym lesie). W przestrzeni miejskiej, w galerii pod chmurką "W Zasięgu Oka" można było oglądać włóćzykijową wystawę.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza