Ceny na półkach inne niż przy kasie


Markety mają obowiązek dokładnego oznaczenia produktu wystawionego na sprzedaż. Nieprzestrzeganie tego przepisu może się skończyć karą. Często jednak w dyskontach i dużych sklepach dochodzi do "pomyłek" o których klienci dopiero dowiadują się płacąc za zakupy. 

- Ostatnio w kilku marketach w Chojnie zauważyłem duże rozbieżności między cenami, które są na półkach a cenami nabijanymi na kasę. Często są to artykuły na promocjach a "pomyłki" zawsze są na szkodę konsumentów, jeszcze nigdy nie zdarzyło się odwrotnie aby sklep pomylił się na swoją niekorzyść - pisze do nas nasz czytelnik i dodaje - jakiś czas temu przy zakupach na 130 zł przy kasie wyszło 168 zł Czara goryczy się przelała i postanowiłem te sytuację zgłosić do Rzecznika Praw Konsumenta, nie można pozwalać na taką patologie sklepów. Reakcja była bardzo szybka i skuteczna a jak mnie zapewniono kontrole będą realizowane częściej.

Czytelnik naszego portalu nie wskazuje konkretnie o które sklepy chodzi ale przestrzega przed tym aby sprawdzać paragony i ceny poszczególnych produktów. Zachęcamy również do zgłaszania takich "pomyłek" do naszej redakcji np. poprzez przesłanie zdjęcia paragonu i ceny na półce. 

Co zrobić gdy cena różni się? 

W przypadku rozbieżności cen, obowiązująca będzie ta widniejąca na sklepowej półce, nawet w przypadku tłumaczeń kasjera, że jest już ona nieaktualna. Co więcej, mamy prawo żądać sprzedaży towaru po cenie, która oznaczona została w ofercie, ponieważ mamy ku temu określone w prawie roszczenie o wykonanie zawartej umowy.

Jeśli już wcześniej zapłaciliśmy cenę wyższą, sprzedawca ma obowiązek zwrócić nam nienależnie pobraną różnicę. Gdy tego nie wykona, mamy prawo odstąpić od umowy sprzedaży i żądać zwrotu kwoty, którą zapłaciliśmy za towar.

fot. pixabay / ilustracyjne
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza