Gdzie jest Sebastian? Internauci wciąż poszukują zaginionego.



Historia wydaje się nieprawdopodobna. Młody mężczyzna wysiadł z samochodu, wbiega w pole kukurydzy i ślad po nim zaginął. Sebastian Sierpiński wciąż widnieje jako zaginiony... 


Tajemniczą sprawę zaginięcia przypomina facebookowa strona "Zaginieni przed laty". Sebastian Sierpiński zaginał dokładnie 14 sierpnia 2021 roku około godziny 21:30 w okolicach  miejscowości Wirówek pod Gryfinem.

Okoliczności zaginięcia

Sebastian jechał samochodem ze swoim szefem. Nagle wysiadł z pojazdu i pobiegł w stronę pola kukurydzy. Od tamtej pory ślad po nim zaginął.

”W drodze nad jezioro zaczął tak nerwowo w lusterka spoglądać, jedno lusterko, drugie, na mnie się spojrzał, takie przerażenie w nim zobaczyłam i zwolniłem, jak jechałem tutaj przy drodze, otworzył drzwi i wybiegł „– opisuje Krystian, właściciel gospodarstw w Wirówku, pracodawca Sebastiana.
Pan Krystian sam nie zauważył niczego niepokojącego ani nikogo, kogo mógłby obawiać się jego pracownik. Zwolnił, bo przestraszył się dziwnego zachowania pasażera.

Nic wcześniej nie wskazywało na to, że może dojść do dramatycznych zdarzeń. Pochodzący z Dębna Sebastian mieszkał od pewnego czasu w Gryfinie, gdzie znalazł pracę i miał dziewczynę. Był pogodnym, bardzo kontaktowym mężczyzną. Żył jak większość jego rówieśników. Utrzymywał stały kontakt z rodziną. Prawie każdego dnia dzwonił do swoich rodziców, którzy mieszkają w Norwegii.

Poszukiwania Sebastiana Sierpińskiego

Rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania zaginionego mężczyzny, z udziałem policji, i straży pożarnej. Prowadzone były również intensywne działania z udziałem drona i psów sprowadzonych z Niemiec. Do chwili obecnej bez rezultatu.

Zanim doszło do dramatycznych zdarzeń, 20 minut wcześniej Sebastian rozmawiał ze swoją dziewczyną. Zachowywał się normalnie. Wspólnie planowali wyjazd nad morze. Ostatnią osobą, która go widziała, był jego pracodawca, z którym podróżował autem.

W chwili zaginięcia, Sebastian był ubrany w czarną koszulkę i czarne spodenki i słomkowy kapelusz. Prawdopodobnie ten sam, który znaleziono podczas akcji poszukiwawczej.Mama zaginionego mężczyzny, na 99% uważała że jest to kapelusz jej syna
Zaginiony ma około 185 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę, krótkie ciemne włosy, niebieskie oczy i pełne uzębienie.

W poszukiwania zaginionego mężczyzny włączyli się również internauci. W mediach społecznościowych, na grupach poświęconych osobom zaginionym, można znaleźć liczne ogłoszenia i apele o pomoc w odnalezieniu mężczyzny. Rodzice Sebastiana korzystali również z pomocy jasnowidzów, którzy nie potrafili jednak jednoznacznie określić, co stało się z zaginionym 26-latkiem.

Każdy mówi co innego. Jeden mówi, że nie żyje, inny, że uciekł na zachód, jeszcze inny, że jest przetrzymywany. Był też taki, który mówił, że Sebastian potrzebuje czasu i niedługo wróci. Trzy miesiące przed zaginięciem, Sebastian został dotkliwie pobity. Jego bliscy jednak nie wiążą tej sprawy z zaginięciem.- To była bójka honorowa o dziewczynę.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza