Pasażerów pociągów czekają w przyszłym roku spore utrudnienia. Skład do Szczecina będzie jechał dłużej.


W przyszłym roku pasażerów pociągów na linii Szczecin - Kostrzyn n/Odrą czekają spore utrudnienia. Pociągi do stolicy województwa będą jeździć dłużej, wszystko przez budowę mostu na Regalicy. 

Najkrótsza trasa kolejowa z Gryfina do Szczecina, a także z Kostrzyna n/Odrą (więc również z Mieszkowic, Chojny czy Widuchowej) wiedzie przez most na Regalicy w Podjuchach. W styczniu 2023 roku trasa ma zostać całkowicie zamknięta z powodu rozbiórki mostu. 

Obecny most posiada zabytkowe, zwodzone przęsło, które jest dość awaryjne. Na moście znajduje się również jeden tor. Stary most będzie musiał zostać rozebrany a w jego miejscu powstanie nowa przeprawa z dwóch równoległych konstrukcji. Inwestycja pochłonie 350 milinów złotych. Budimex, który wygrał przetarg chce rozpocząć rozbiórkę starego mostu na początku 2023 roku i od razu zacząć budowę nowych mostów, które muszą być gotowe do końca przyszłego roku. 

Pociągi z południa będą kursować objazdem. Składy ze stacji Szczecin Główny pojadą do Dąbia, tam maszynista będzie musiał przesiąść się do drugiej lokomotywy i zmienić kierunek jazdy. Pociąg ponownie wróci przez Zdroje i stamtąd jednotorowym łącznikiem ruszy na Podjuchy. To wydłuży czas jazdy. 

Jak podaje Gazeta Wyborcza, obecnie pociągi z Gryfina docierają do Szczecina w 22 minuty. Po wprowadzeniu objazdów, czas dla podróżnych wydłuży się o około 20 minut. Już w grudniu br. PKP wprowadzi pierwsze zmiany w rozkładzie jazdy. Już teraz ruch na linii Szczecin Główny - Kostrzyn n/Odrą - Wrocław jest zwiększony przez towarowe pociągi z węglem. 

Na zdj. Wizualizacja nowego mostu nad Regalicą (fot. Wody Polskie). 
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza