Konferencja w sprawie planów zwiększenia emisji dwutlenku siarki przez rafinerię PCK Schwedt


We wtorek 6 lutego Grupa Inicjatywna „Stop Wzrostowi Emisji Zanieczyszczeń w PCK Schwedt!”, w skład której wchodzą mieszkańcy gmin Gryfino, Widuchowa, Chojna, Moryń, Cedynia oraz Polacy mieszkający w Schwedt, zorganizowała konferencję prasową przy przejściu granicznym w Krajniku Dolnym. Powodem zorganizowania tego wydarzenia było przedstawienie działań Grupy w sprawie ubiegania się rafinerii PCK Schwedt o pozwolenie na dwukrotny wzrost emisji dwutlenku węgla, do 1000 µg/m3 w okresie jednogodzinnym, co przekracza polskie maksymalne dozwolone stężenia o blisko 300%. Grupa utworzyła petycję online do Minister Klimatu i Środowiska Pani Pauliny Henning-Kloski, a Kamil Frelichowski, lider Inicjatywy, odczytał również tę petycję na ostatnich Radach Miasta oraz Radzie Powiatu w Gryfinie.

Mieszkańcy terenów położonych w bliskiej odległości od rafinerii w Schwedt obawiają się o swoje zdrowie, o zdrowie swoich dzieci i zwierząt hodowlanych. W Inicjatywie „Stop Wzrostowi Emisji Zanieczyszczeń w PCK Schwedt!” jest np. lokalny producent serów ekologicznych, posiadacz 200 owiec, 20 kóz i 10 krów mlecznych, który boi się wprost o swoje przedsiębiorstwo. Bo tak wysokie emisje do atmosfery będą wracać do gleby w postaci kwaśnych deszczów i będą wpływać na jakość traw na których wypasają się jego zwierzęta, co dalej będzie wpływać na jakość mleka i serów przez niego produkowanych. W gminach Widuchowa, czy Chojna jest równiez sporo producentów miodu, i właśnie wysokie stężenia dwutlenku siarki, kwaśne deszcze będą wpływac na jakość nektaru, z którego pszczoły produkują miód.

Słyszy się również o zamiarze utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Jednak trzeba wziąć przecież pod uwagę fakt, że ciągłe bardzo wysokie emisje toksycznej substancji wpłyną na degradację życia na tym terenie. Członkowie Inicjatywy nie chcą aby ewentualny Park Narodowy był nim jedynie z nazwy, a w rzeczywistości był siedliskiem chorych zwierząt i ginących roślin!

„Nie chcemy żyć na przyrodniczym cmentarzysku! Ludzie będą też żyć w ciągłym stresie, bo przecież nie da się przewidzieć kierunku wiatru, a właśnie wiatry zachodnie będą przynosić do nas tą toksyczną substancję”- apeluje Kamil Frelichowski

Lider Inicjatywy przekazał posłowi Arturowi Szałabawce pisemną prośbę o napisanie interpelacji w ich imieniu do Minister Klimatu i Środowiska. Grupa uzyskała również wsparcie wieloletniego posła ze Stargardu, Michała Jacha.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza