Mieszkanka naszego regionu w programie Polsatu "Znalazłam miłość za granicą (...) Czuję się trochę jak w Nawodnej, w której mieszkałam przez ostatnie 10 lat" [foto]

Pochodząca z naszego regionu Anna Dubik wystąpiła w programie telewizji Polsat. Anna na co dzień mieszka wraz z mężem na Malcie.

Program z udziałem  Anny zostanie wyemitowany na antenie Polsat Cafe i będzie miał swoją premierę w maju. W rozmowie z naszym dziennikarzem  opowiedziała o kulisach produkcji. 

- Pani reżyser Julia Groszek umieściła na grupie w mediach społecznościowych  „Polacy na Malcie” ogłoszenie, że szukają Polek, które są w związku z Maltańczykami. Koleżanka z Garnowa  Agnieszka Tulko otagowała mnie i dyrektor produkcji napisał maila z zaproszeniem do castingu, który był w formie rozmowy online. Tydzień przed nagraniem dowiedziałam się, że zostałam wybrana jako jedna z trzech Polek mieszkających na Malcie, które wystąpią w programie. Wiedziałam tylko, że jest to nowy program, w którym Polki przedstawiają swoje życie za granicą i opowiadają o swoim związku z obcokrajowcem. Nie znałam więcej szczegółów, a pytania podczas nagrania zadawane były na bieżąco, żeby rozmowa przebiegała jak najbardziej naturalnie. Nagrywanie zajęło nam cały dzień, z ok 10 godzin zdjęciowych zostanie stworzone 15-20 min programu. Wrażenia  bardzo pozytywne.  Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc wszystko to było dla mnie niesamowitą przygodą. Rozmowa prowadzona była prze Martę Lech Maciejewską i dobywała się w różnych warunkach: na klifie, na łódce skaczącej po morskich falach, tak, że prawie z niej wypadliśmy i w domu przy maltańskiej kolacji. Ekipa w składzie: Reżyser: Julia Groszek Prowadząca: Marta Lech-Maciejewska SuperStyler Kamera: Tomasz Wójcik Dźwięk: Łukasz Lisiecki. Kierownik produkcji: Rafał Lisiecki była przesympatyczna i bardzo zabawna. Czuliśmy się jakbyśmy mieli przyjaciół w odwiedzinach, a nie występowali w programie telewizyjnym - mówi w bohaterka programu Polsatu. 

Anna Dubik przez kilka lat mieszkała w Nawodnej w gminie Chojna. 

- Czy polecam Maltę do życia… Maltę jako wyspę Maltę niekoniecznie, chociaż ma ponad 300 słonecznych dni w roku  za to Gozo, wyspę na której mieszkam jak najbardziej. Jest tu bardzo bezpiecznie, ludzie są przyjaźni i zawsze uśmiechnięci, a pogoda sprawia, że człowiek wstaje codziennie rano i uśmiecha się do życia. Wyspa Malta jest jak tłoczne, zakorkowane i rozpędzone miasto. Gozo jak sielska wieś, tu osiołki, tam owce, a naokoło morze. Panuje tu atmosfera relaksu, luzu i spokoju.  Czuję się trochę jak w Nawodnej, w której mieszkałam przez ostatnie 10 lat  tylko lasu mi brakuje, w zamian mam kaktusy, błękitne niebo, lazurowe morze i przede wszystkim to ciągle świecące słońce, które nie pozwala na smutki i depresję, co sprawia, że życie tutaj jest łatwiejsze - dodaje. 









Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza