Pomoc po pożarze mieszkania. Trwa internetowa zbiórka [foto]


W sieci trwa zbiórka na pogorzelców, którzy ucierpieli w pożarze mieszkania. Do zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 maja w Trzcińsku Zdroju. 

O zdarzeniu pisaliśmy w artykule Jedna osoba poszkodowana w pożarze. Na stronie internetowej zrzutka.pl pojawiła się zbiórka utworzona przez rodzinę. Wystosowano również apel, który publikujemy poniżej. 

Ma 28 lat i mimo spotykających mnie od bardzo dawna wielu przykrości będę starała się osiągnąć coś co wydaje się mało możliwe. W nocy z 19/20 maja wybuchł pożar w mieszkaniu mojej mamy. 19 maja 2024 o godz. 22:00 dostałam telefon od sąsiadki z informacją że mieszkanie się pali a mamy mąż został zabrany przez pogotowie . Mieszkam od nich 13 km więc dość szybko znalazłam się na miejscu. Pierwsze wejście do mieszkania było przerażające. Nie udało się tym razem powstrzymać łez. 25 lat. 

Wszystkie nasze pamiątki... meble, przedmioty które kupowaliśmy na przestrzeni lat odjechały na przyczepie . Wszystko musiało zostać wyrzucone. Tydzień przed pożarem mama wyjechała do znajomej w poszukiwaniu pracy . Mąż mojej mamy aktualnie mieszka ze mną. Moja sytuacja wygląda tak że mieszkam na wynajmie za które płacę 2500 zł miesięcznie (już z czynszem ). 

Zarabiając 3200 zł miesięcznie jest mi ciężko udźwignąć teraz ciężar remontu tym bardziej że mam dzieci a jak na złość jeszcze odwieźliśmy wczoraj auto do mechanika . W ciągu pół roku jest to drugie auto które musiałam zmienić lub naprawiać poważniejsze uszkodzenia. Droga do pracy do której dojeżdżam codziennie też wynosi jakieś 60 km. Pół roku temu wyprowadziłam się z miejsca w którym mieszkałam ponad 8 lat. Od jesieni próbuje zacząć całe życie od nowa. Mimo to zawsze byłam obok mamy i pomagałam w każdej możliwej rzeczy. Mam jedną siostrę która mieszka dość daleko od nas . 

Mamy mąż nie jest na razie w stanie wrócić do pracy ze względu na rekonwalescencje , doznał poważnych poparzeń nogi. Został uratowany w ostatniej chwili . Kiedy sąsiedzi weszli do mieszkania by go ratować już się palił i był pół przytomny zaczadzony. Sytuacja jest naprawdę nieciekawa . Można powiedzieć że mama ma teraz tylko mnie by naprawić ta sytuację. Dlatego szukam wszelkich sposób by dotrzymać jej dane słowo . Obiecałam że wyjdziemy z tego i wszystko się ułoży a mieszkanie wyremontujemy . Mam wokół kilku dobrych ludzi którzy pomogą pomalować mieszkanie oraz dadzą nam kilka rzeczy dziękuję za nich Bogu każdego dnia. 




Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza