Co wydarzyło się w Żórawkach: kierowca zmarł za kierownicą.



W sobotę 16 listopada, około godziny 14:45, na ulicy Jaśminowej w miejscowości Żórawki niedaleko Gryfina doszło do tragicznego wypadku. Według wstępnych ustaleń, 55-letni kierowca samochodu marki Fiat nagle stracił przytomność podczas jazdy. Okazało się, że przyczyną było zatrzymanie akcji serca, co spowodowało, że pojazd wymknął się spod kontroli i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji.

Świadkowie zdarzenia natychmiast wezwali służby ratunkowe. Na miejsce przybyły jednostki policji, straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego. Niestety, pomimo podjęcia prób reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować. Funkcjonariusze policji przeprowadzili szczegółowe czynności pod nadzorem prokuratora, aby zabezpieczyć miejsce zdarzenia i zebrać wszystkie niezbędne informacje.

Obecnie prowadzone jest dalsze postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego wydarzenia oraz potwierdzenie przyczyny śmierci kierowcy. Badanie ma wyjaśnić, czy nagłe zatrzymanie akcji serca było jedynym czynnikiem prowadzącym do utraty panowania nad pojazdem, czy też na zdarzenie mogły mieć wpływ inne okoliczności.

Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza