Historyczny Finał FC Husaria Schwedt – Serce, Walka i Wsparcie dla Przyjaciela To była chwila, która na długo zapisze się w historii FC Husaria Schwedt – polskiego zespołu złożonego głównie z zawodników pochodzących z Chojny, Morynia i Mieszkowic, rywalizującego na co dzień w niemieckich rozgrywkach piłkarskich.
Po zaledwie dwóch sezonach istnienia, drużyna osiągnęła coś, co wydawało się jeszcze niedawno nierealne – awansowała do finału Kreispokal Uckermark, regionalnego odpowiednika krajowego pucharu.
W wielkim finale rozegranym na neutralnym boisku w Schönow, Husaria zmierzyła się z bardzo mocnym przeciwnikiem – drużyną SpG Oderberg/Lunow, która już na półtora miesiąca przed końcem ligowego sezonu zapewniła sobie awans o dwie klasy rozgrywkowe wyżej. Mimo niekorzystnego wyniku 0:4 (0:2), mecz był pełen emocji i walki od pierwszej do ostatniej minuty. Około 500 kibiców zgromadzonych na trybunach było świadkami zaciętego widowiska, w którym niestety trzy gole padły po indywidualnych błędach zawodników Husarii – błędach, które nie odzwierciedlają w pełni ducha i determinacji zespołu.
Jednak największe zwycięstwo tego dnia miało miejsce poza boiskiem. Zaraz po meczu zawodnicy, sztab i działacze Husarii udali się do szpitala w Schwedt, by odwiedzić swojego kolegę z drużyny – Mikołaja Sokołowskiego, który tydzień wcześniej doznał poważnej kontuzji i przeszedł już dwie operacje. Z tej okazji przygotowano specjalny baner oraz przyśpiewki, które rozbrzmiewały przed szpitalem, niosąc wsparcie i solidarność.
Wielkie podziękowania należą się również wszystkim, którzy wsparli internetową zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Dzięki błyskawicznej reakcji społeczności udało się zebrać potrzebne środki na rehabilitację Mikołaja, pokazując, że FC Husaria to nie tylko drużyna piłkarska – to prawdziwa rodzina.
Choć puchar nie trafił do Schwedt, Husaria udowodniła, że sukces mierzy się nie tylko wynikami, ale przede wszystkim sercem, jednością i wsparciem dla innych. To dopiero początek ich drogi – a przyszłość zapowiada się naprawdę obiecująco.
W wielkim finale rozegranym na neutralnym boisku w Schönow, Husaria zmierzyła się z bardzo mocnym przeciwnikiem – drużyną SpG Oderberg/Lunow, która już na półtora miesiąca przed końcem ligowego sezonu zapewniła sobie awans o dwie klasy rozgrywkowe wyżej. Mimo niekorzystnego wyniku 0:4 (0:2), mecz był pełen emocji i walki od pierwszej do ostatniej minuty. Około 500 kibiców zgromadzonych na trybunach było świadkami zaciętego widowiska, w którym niestety trzy gole padły po indywidualnych błędach zawodników Husarii – błędach, które nie odzwierciedlają w pełni ducha i determinacji zespołu.
Jednak największe zwycięstwo tego dnia miało miejsce poza boiskiem. Zaraz po meczu zawodnicy, sztab i działacze Husarii udali się do szpitala w Schwedt, by odwiedzić swojego kolegę z drużyny – Mikołaja Sokołowskiego, który tydzień wcześniej doznał poważnej kontuzji i przeszedł już dwie operacje. Z tej okazji przygotowano specjalny baner oraz przyśpiewki, które rozbrzmiewały przed szpitalem, niosąc wsparcie i solidarność.
Wielkie podziękowania należą się również wszystkim, którzy wsparli internetową zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Dzięki błyskawicznej reakcji społeczności udało się zebrać potrzebne środki na rehabilitację Mikołaja, pokazując, że FC Husaria to nie tylko drużyna piłkarska – to prawdziwa rodzina.
Choć puchar nie trafił do Schwedt, Husaria udowodniła, że sukces mierzy się nie tylko wynikami, ale przede wszystkim sercem, jednością i wsparciem dla innych. To dopiero początek ich drogi – a przyszłość zapowiada się naprawdę obiecująco.