Po latach milczenia i rozproszonych świadectw Chojna stawia wyraźny znak pamięci. Do końca bieżącego roku w przestrzeni publicznej miasta stanie pomnik upamiętniający więźniarki niemieckiego nazistowskiego podobozu funkcjonującego w czasie II wojny światowej w ówczesnym Königsberg in der Neumark.
Monument ma przypominać o losie kobiet skazanych na niewolniczą, wyniszczającą pracę – ofiar systemu terroru III Rzeszy, których historie przez dekady pozostawały na marginesie pamięci zbiorowej.
Inicjatywa jest efektem współpracy Gminy Chojna oraz Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Szczecinie. Jak podkreślają przedstawiciele obu instytucji, celem przedsięwzięcia nie jest jedynie stworzenie kolejnego miejsca pamięci, lecz rozpoczęcie procesu przywracania wiedzy o mało znanym fragmencie historii regionu. Pomnik ma być początkiem opowieści, a nie jej zamknięciem.
Monument będzie przedstawiał dwie kobiece postacie. Choć ich wizerunki nawiązują do konkretnych osób – Jadwigi Chomickiej i Wiesławy Sołtys – mają one przede wszystkim symbolizować wszystkie więźniarki chojeńskiego podobozu. Polki, ale także kobiety innych narodowości, zmuszone do pracy ponad siły, pozbawione elementarnych praw, sprowadzone do numerów ewidencyjnych i przydziałów. Sylwetki zostaną ukazane w sposób surowy, pozbawiony patosu, osadzony w prawdzie obozowego doświadczenia.
Szczególnym elementem pomnika będzie miska – przedmiot pozornie banalny, który w realiach obozowych decydował o biologicznym przetrwaniu. Jej obecność ma przypominać o codziennej walce więźniarek, toczonej nie tylko z wycieńczeniem i głodem, ale także z permanentnym zagrożeniem utraty jedynej rzeczy umożliwiającej otrzymanie posiłku.
„Każda z nas miała miskę aluminiową, z uchem. Nosiło się ją przywiązaną do paska, bo niebezpiecznie było zostawić ją gdziekolwiek – mogła zginąć. A jak się nie miało miski, to się nie dostawało przydziału żywności” – wspominała Anna Jelinowska, była więźniarka nazistowskiego obozu. Zachowane relacje świadków nadają dziś planowanemu monumentowi szczególny wymiar – nie tylko symboliczny, ale i materialny.
Kontekstem dla inicjatywy są również najnowsze działania edukacyjne. Niedawno w szczecińskim Multikinie odbyła się premiera filmu dokumentalnego „Dziewczynka ze zdjęcia”, opowiadającego historię Jadwigi Chomickiej oraz kulisy śledztwa prowadzonego przez prokuratora Marka Rabiegę, dotyczącego funkcjonowania chojeńskiego podobozu. Film, podobnie jak planowany pomnik, ukazuje skalę białych plam w lokalnej historii i potrzebę ich konsekwentnego wypełniania.
Zgodnie z zapowiedziami, wraz z montażem monumentu powstanie również infrastruktura towarzysząca: ścieżka dojścia, oświetlenie oraz ławki, które umożliwią zatrzymanie się i chwilę refleksji. Oficjalne odsłonięcie pomnika planowane jest na kwiecień 2026 roku i ma mieć charakter uroczystości o randze regionalnej.
Ważną rolę w procesie upamiętnienia odgrywa Centrum Informacji w Chojnie, które już dziś angażuje się w działania edukacyjne, gromadzenie relacji świadków oraz udostępnianie wiedzy o historii podobozu mieszkańcom i odwiedzającym. To tam pamięć ma zyskać kontekst, dokument i narrację – niezbędne, by pomnik nie stał się jedynie milczącą rzeźbą.
Chojna dołącza tym samym do grona miejsc, które podejmują trudną, ale konieczną refleksję nad dziedzictwem XX wieku. Powstający pomnik więźniarek nie będzie wyłącznie znakiem przeszłości. Ma być przestrogą, świadectwem i hołdem dla kobiet, których codzienna walka o przetrwanie przez dziesięciolecia pozostawała poza głównym nurtem historii.
Inicjatywa jest efektem współpracy Gminy Chojna oraz Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Szczecinie. Jak podkreślają przedstawiciele obu instytucji, celem przedsięwzięcia nie jest jedynie stworzenie kolejnego miejsca pamięci, lecz rozpoczęcie procesu przywracania wiedzy o mało znanym fragmencie historii regionu. Pomnik ma być początkiem opowieści, a nie jej zamknięciem.
Monument będzie przedstawiał dwie kobiece postacie. Choć ich wizerunki nawiązują do konkretnych osób – Jadwigi Chomickiej i Wiesławy Sołtys – mają one przede wszystkim symbolizować wszystkie więźniarki chojeńskiego podobozu. Polki, ale także kobiety innych narodowości, zmuszone do pracy ponad siły, pozbawione elementarnych praw, sprowadzone do numerów ewidencyjnych i przydziałów. Sylwetki zostaną ukazane w sposób surowy, pozbawiony patosu, osadzony w prawdzie obozowego doświadczenia.
Szczególnym elementem pomnika będzie miska – przedmiot pozornie banalny, który w realiach obozowych decydował o biologicznym przetrwaniu. Jej obecność ma przypominać o codziennej walce więźniarek, toczonej nie tylko z wycieńczeniem i głodem, ale także z permanentnym zagrożeniem utraty jedynej rzeczy umożliwiającej otrzymanie posiłku.
„Każda z nas miała miskę aluminiową, z uchem. Nosiło się ją przywiązaną do paska, bo niebezpiecznie było zostawić ją gdziekolwiek – mogła zginąć. A jak się nie miało miski, to się nie dostawało przydziału żywności” – wspominała Anna Jelinowska, była więźniarka nazistowskiego obozu. Zachowane relacje świadków nadają dziś planowanemu monumentowi szczególny wymiar – nie tylko symboliczny, ale i materialny.
Kontekstem dla inicjatywy są również najnowsze działania edukacyjne. Niedawno w szczecińskim Multikinie odbyła się premiera filmu dokumentalnego „Dziewczynka ze zdjęcia”, opowiadającego historię Jadwigi Chomickiej oraz kulisy śledztwa prowadzonego przez prokuratora Marka Rabiegę, dotyczącego funkcjonowania chojeńskiego podobozu. Film, podobnie jak planowany pomnik, ukazuje skalę białych plam w lokalnej historii i potrzebę ich konsekwentnego wypełniania.
Zgodnie z zapowiedziami, wraz z montażem monumentu powstanie również infrastruktura towarzysząca: ścieżka dojścia, oświetlenie oraz ławki, które umożliwią zatrzymanie się i chwilę refleksji. Oficjalne odsłonięcie pomnika planowane jest na kwiecień 2026 roku i ma mieć charakter uroczystości o randze regionalnej.
Ważną rolę w procesie upamiętnienia odgrywa Centrum Informacji w Chojnie, które już dziś angażuje się w działania edukacyjne, gromadzenie relacji świadków oraz udostępnianie wiedzy o historii podobozu mieszkańcom i odwiedzającym. To tam pamięć ma zyskać kontekst, dokument i narrację – niezbędne, by pomnik nie stał się jedynie milczącą rzeźbą.
Chojna dołącza tym samym do grona miejsc, które podejmują trudną, ale konieczną refleksję nad dziedzictwem XX wieku. Powstający pomnik więźniarek nie będzie wyłącznie znakiem przeszłości. Ma być przestrogą, świadectwem i hołdem dla kobiet, których codzienna walka o przetrwanie przez dziesięciolecia pozostawała poza głównym nurtem historii.



