Państwo Jaros od lat ubiegają się o lokal socjalny, obecnie mieszkają w budynku Poczty Polskiej w Chojnie, niebawem muszą się z niego wyprowadzić, ośmio-osobowa rodzina prosi o pomoc ponieważ obawia się, że trafi na bruk.
To nie będą spokojne święta dla rodziny z szóstką dzieci, do 3 kwietnia muszą opuścić lokal wynajmowany od Poczty Polskiej. Nie mają gdzie pójść.
- Staramy się od 17 lat (o mieszkanie - red.), żona była z córką (najstarszą - red.) w ciąży, pisaliśmy podanie o lokal, o mieszkanie i do tej pory nie dostaliśmy nic - mówi dla TVP Szczecin Tomasz Jaros.
Gmina zaproponowała rodzinie mieszkanie w Strzeszewku niedaleko Grzybna o wielkości 40 metrów kwadratowych, to zdecydowanie za mało dla tylu osób, gmina tłumaczy, że to jedyne wolne mieszkanie w tej chwili. Wszystkie komunalne lokale, którymi dysponuje urząd są zajęte, w kolejce do nich czeka ponad 30 rodzin.
- Nie mamy innego aby im zaproponować. Z uwagi na sytuację, że nie mają gdzie mieszka to mogą tam zamieszkać, a jak się znajdzie coś większego to przeniesiemy... - mówi Jan Będzak z Urzędu Miejskiego w Chojnie.
Źródło/fot.: TVP3 Szczecin
Tags:
Chojna
