Już w najbliższy weekend w ramach drugiej kolejki klasy okręgowej Morzycko Moryń przed własną publicznością zmierzy się z Osadnikiem Myślibórz.
Po pierwszej serii gier nowego sezonu uczucia w obu ekipach są, mieszanie gospodarze przegrali 1-2 z Dąb Dębno. Natomiast goście pokonali Unię Dolice również takim samym rezultatem.
Ostanie spotkania pomiędzy drużynami odbyły się w rozgrywkach IV ligi piłki nożnej. Wówczas 30 sierpnia 2017 roku. Na stadionie miejskim w Myślibórz padł rezultat 0-1 dla Morynia.
Jedyną bramkę tego pojedynku zdobył w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Radosław Stasiak. W starciu rewanżowym padł wynik 4-0 dla Morzycko. Spotkanie obyło się 25 kwietnia 2018 roku.
Mecz zapowiada się bardzo ciekawie podopieczni Pawła Zatorskiego powoli, zaczynają się rozkręcać w ligowych rozgrywkach. Inauguracyjne spotkanie pokazało, że w obecnej rudzie nie powinni być chłopcami do bicia.
Goście na przestrzeni lat pokazują , że łatwo punktów nie oddają. Czego efektem była piąta lokata z dorobkiem 50 oczek w poprzednim sezonie.
Taki pojedynek może przyciągnąć kibiców pogoda zapowiada, się na wręcz upalanie termometry mają pokazywać 29 stopni Celsiusza. Piłkarskie widowisko obędzie się w niedzielę 25 sierpnia pierwszy gwizdek o godz. 18:00.
O przedmeczowe komentarze poprosiliśmy trenera Osadnika i kapitana Morzycka Moryń
Większe szanse ma Moryń, ponieważ gra na własnym boisku, ale nie jesteśmy na straconej pozycji i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik.
W pierwszym meczu Morzycko grało dobrze, prowadziło grę niestety dla nich nie udało, im się wyrównać ale uważam że to dobry zespół. - Trener Myśliborza.
Drugi mecz derbowy, z ciężkim przeciwnikiem. Dla nas w tym meczu liczą się tylko 3 punkty. Będzie to mecz walki i jestem pewny, że pokażemy, kawał dobrej piłki zapraszam wszystkich na to spotkanie. Widzimy się w niedziele o 18:00 na Odrzańskiej 2F - Kapitan Morzycka Moryń Jacek Pohorecki.
foto/archiwum
