Konfilkt sąsiedzki o znak w Góralicach



Ustawiony znak zakazu parkowania zaostrzył konfilk pomięzy sąsiadami w Góralicach (gmina Trzcińsko Zdrój). Zakaz obowiązuje przy jednej posesji, według gospodarza, który mieszka kawałek dalej, samochody osobowe uniemożliwały mu wjazd na swoją posesję sprzętem rolniczym. 


Znak pojawił się w miniony weekend, został zainstalowany przez służby drogowe na zlecenie powiatu, który jest właścicielem tej drogi. 

- Znak został ustawiony na wniosek Urzędy Gminy w Trzcińsku Zdroju, interpelację w sprawie zmiany organzacji ruchu złożył jakiś czas temu radny powiatowy Piotr Bugajski - usłyszeliśmy w Wydziale Zarządzania Drogami Starostwa Powiatowego w Gryfinie. 

Znak stanął przy posesji Pana Tomasza, który nie jest zadowolony z tego stanu rzeczy - nie mogę swobodnie zaparkować pod moim domem, nie wiem dlaczego zakaz zaczyna się przy najszerszym odcinku drogi, tymczasem tam gdzie jezdnia się zwęża, nie ma żadnego zakazu. 

Brukową drogą porusza sie ciężki sprzęt rolniczy, wjeźdzają tu również samochody ciężarowe. 
Redakcja

57 Komentarze

  1. Jak wyjeżdżali to im się odjezdzalo samochodem żeby mieli więcej miejsca! Po prostu rolnik myśli ze mu wszystko wolno ! Przekupil i teraz się cwaniakuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozwalili cala droga tymi sprzetami.. ..

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze jest ze swojego nie widzą tiry stały na ulicy przejazdu nie było i nikt nic nie mówił. Ile razy rolnik wyzywal groził ze potraci . A nawet nie dawno rzucał się do bicia !

    OdpowiedzUsuń
  4. Dyskryminacja jednego mieszkańca i to wszystko dzięki znajomością, wszyscy wiedzą kto odwiedza tego rolnika.

    OdpowiedzUsuń
  5. U pana Piotra wszystko można załatwić nawet prywatny państwowy odcinek drogi

    OdpowiedzUsuń
  6. Wystarczy dac mi w łapę I sprawa załatwiona !

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawo!!!! wreszcie ktoś zrobił porządek na tej ulicy bo to był auto komis ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Co żal ściska ze ktoś ma ? Przy swojej posesji można parkować ! Mieli wyjazdy za domem ale zagrali bo im za mało pola było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy swojej posesji można parkować pod 2 warunkami. 1 - jak się jej nie wydłuża kosztem nieswojej własności i nie stawia ogrodzenia na drodze. 2 - kiedy nie utrudnia to ruchu. Kiedy natomiast zawala się drogę dostaje się za to mandat więc "poszkodowani" wdzięczni być powinni, że ludzie tego nie zgłaszali do odpowiednich organów. Swoją drogą "przy posesji" tzn. na poboczu, a nie na środku drogi, ale jak inaczej skoro pobocze się zagarnia myśląc, że jak niczyje to można. P.S jak ktoś ma, to sobie garaż też umie wybudować.

      Usuń
  9. Od Pana Piotra to się odwalcie! Złożył interpelację jako Radny. Każdy Radny jest zobowiązany do interwencji i reprezentowania wyborców.
    Dla niewiedzących - Interpelacja radnego – przysługujący na mocy statutu danej jednostki samorządu terytorialnego indywidualny środek kontrolno-interwencyjny, za pomocą którego radny może domagać się od organu wykonawczego podjęcia określonych działań w sprawach jednostki samorządu terytorialnego, w tym w szczególności – udzielenia informacji na interesujący go temat, który jej dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak za pieniądze wszystko się zalatwi

      Usuń
    2. Jakies dowody ? Nagrania, zdjecia ? Wez sie franek do roboty a nie szukasz sensacji i oskarzasz innych ludzi konfidencie

      Usuń
    3. Wy już od tych mamrotów wyborczych dostajecie na tle Franka schizofrenii paranoidalnej!
      Ja bym wam radziła żebyście dobrowolnie poddali się leczeniu!

      Usuń
    4. Iwonka bojler sam się nie wymieni, więc nie pyskuj mi tu

      Usuń
    5. No i następny cymbał, który kojarzy sobie wpisy kobiety z Iwonką! :)
      Ja mam na imię Lucyna :)

      Usuń
  10. Za oczernianie sprawa znajdzie swój finał. Natomiast na drodze będzie wznowienie punktów granicznych,bo jak wiadomo płot stoi na drodze a w dodatku nadzór budowlany na nielegalne budowle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet wiem kto to napisał :) Grożenie tym, że sprawa znajdzie się w sądzie, lub znajdzie swój finał, to jedyne relacje z wyborcami. To jest metoda wyniesiona z nauczań na WUMLU i ze statutu PZPR :)

      Usuń
  11. Czy ktoś zdaje sobie sprawe że istnieje odpowiedzialność cywilna za rzucone pomówienia, pozdrawiam sąsiadów rolnika ,

    OdpowiedzUsuń
  12. Szanowni Państwo, spokojnie, po co naskakiwać na Pana Piotra. Bycie radnym to również słuchanie głosu mieszkańców, być może ktoś zgłosił do Pana Piotra problem na tej drodze i na prośbę mieszkańca/ów Pan Piotr zainterweniował pisząc interpelację. Po to są radni, aby na poszczególnych szczeblach reprezentować mieszkańców.
    Okazało się, że jest to ze szkodą dla innych gospodarzy, w tej sprawie interweniowało już kilku radnych, być może odbędzie się dyskusja na ten temat na Zarządzie Powiatu, myślę, że znajdzie się rozwiązanie kompromisowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompromisowo "rolnik" próbował egzystować w tej patologii kilka lat prosząc się co rusz o normalne umożliwienie mu przejazdu, niestety dla "poszkodowanych" kompromis jest wtedy kiedy im się ustępuje a oni nie mają zamiaru uznawać praw innych. Niejednokrotnie przejechanie osobówką było problematyczne a co dopiero innymi pojazdami mechanicznymi. Smaczku powinno też dodać zachowanie "poszkodowanych". Nic nie robili sobie kiedy człowiek stawał za ich autem czekając, aż choćby odejdzie jeden z drugim od auta, bo nie dość, że potrafili parkować w połowie drogi to i jeszcze sobie rozmawiać na jej środku, przy okazji patrząc ze zdziwieniem na kierowcę, kiedy ten z powodu już utraty cierpliwości trąbił na "święte krowy". Tak, takie patologie też były normą. Kompromisów nie powinno być w takich przypadkach. "Poszkodowani" mają swoje podwórka, na których mogę parkować swoje pojazdy zamiast zastawiać drogę, nawiasem podwórka nielegalnie zawłaszczające część samego pobocza, więc elementu drogi, czyli własności powiatu. W tej sytuacji nadzór budowlany powinien zrobić swoje, bez kompromisów. "Poszkodowani" powinni się cieszyć, że inni użytkownicy drogi nie wzywali policji, bo za takie patologie kara się w miastach mandatami za utrudnianie ruchu często poprzedzone "zwinięciem na lawetę".

      Usuń
  13. Jak widzę niezłą akcję sobie tu urządziły osoby "poszkodowane". Ważnym aspektem, który celowo jest w tej sytuacji pomijany przez "pokrzywdzonych" jest to, że zarówno budynki (garaż) jak i ogrodzenia posesji postawione są bezprawnie w obrębie tzw. pobocza. Co za tym idzie jakiekolwiek zaparkowanie auta na odcinku, który teraz jest objęty zakazem zawsze kończyło się "zawalaniem" połowy drogi przez jakże uczynnych "poszkodowanych". Niejednokrotnie przejeżdżając tym odcinkiem dochodziło do sytuacji, w której jak święte krowy nie dość, że zastawiano połowę drogi to i jeszcze wbrew jakiejkolwiek logice po obu stronach (przez "poszkodowanych" a nie przez rolnika) czego efektem była jazda przypominająca Odcinek Specjalny jakiegoś rajdu a nie normalną drogę. Naprawy pojazdowe, prowizoryczne myjnie też były elementem krajobrazu. "Poszkodowani" oczywiście krzyk i złość, bo zamiast zagospodarować własne działki, które teraz porasta niezły las tropikalny, jako miejsce do parkowania, napraw i mycia pojazdów wolą utrudniać życie innym niż zachować się fair w stosunku do ludzi mających takie same prawa do użytkowania tej drogi. Wspomniany "rolnik" niestety dla "poszkodowanych" po prostu stracił cierpliwość, bo jak tu się dziwić kiedy słyszy się, że umożliwienie przejazdu to dla niego "łaska" a nie życzliwość. Kolejna sprawa poruszana tutaj "bo sypnął w kopertkę", ludzie puści i z brakiem rozumu, co radny z małej gminy może w powiecie? Nadzór drug podlega wielu osobom, więc niestety takie przysługi wcale nie są łatwo osiągalne dla kogoś, kto nie ma takiej mocy. Podsumowując, w końcu się ktoś wziął za patologię uznawania "rzeczy niczyjej" czyli drogi powiatowej za plac zabaw do wszystkiego więc zamiast krzyczeć wniebogłosy jak to źle i nie dobrze zastanowić się powinni co poniektórzy jak zachować się fair a nie dalej udawać, że biedni nie maja gdzie autek trzymać, od tego są podwórka i garaże, skoro stać na autka to sobie garaż postawcie na własnej działce i przestańcie pogrążać się jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeżeli już zakaz zatrzymywania i postoju to całego odcinka drogi a nie wybranego fragmentu a najlepiej droga o ruchu jednokierunkowym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki jest sens stawiania zakazu postoju na odcinkach, w których po pierwsze inni szanują prawo do korzystania z drogi przez wszystkich i nie robią sobie parkingów czy tymczasowych warsztatów naprawczych co za tym idzie nie utrudniają innym ruchu i nie tworzą takich patologii, po drugie na pozostałych odcinkach tej drogi właściciele posesji trzymają się granic działek i budują ogrodzenia na swoim terenie a nie na poboczach dróg? Pomysł drogi o ruchu jednokierunkowym pozostawię bez komentarza, bo po co odpowiadać na to komuś, kto nie ma zielonego pojęcia co wypisuje.

      Usuń
  15. To może rolnik zamiast obrażać innych i niszczyć drogę Niech zrobi sobie swoją własą prywatną po której nikt mu nie będzie jezdził ani zastawiał:P Skoro stać go na maszyny rolicze stać go na własną drogę:P

    OdpowiedzUsuń
  16. To może skoro "poszkodowanych" stać na autka to zamiast tworzyć konflikty przestawią swoje ogrodzenia zgodnie z granicą ich własności, przestaną łamać prawo budowlane, zagospodarują swoje własne posesje tak, by autka można było na nich stawiać (np. budując zgodnie z pozwoleniami i normami garaże) i przestaną się kompromitować. Tu nie chodzi o 1 rolnika, tu chodzi o to, że cała patologia utrudnia też ruch innym pojazdom.

    OdpowiedzUsuń
  17. Proszę najpierw sprawdzić w słowniku słowo "patologia" a później go używać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słownik PWN (wersja elektroniczna)
      2. «stan chorobowy organizmu»
      4. «nieprawidłowe zjawiska występujące w życiu społecznym»

      Dwa z czterech nadają się znakomicie. Skro ktoś łamie prawo i burzy się, na zasadne wprowadzenie innego można pokusić się o tłumaczenie słowa w punkcie 2. Punkt 4 nie trzeba nikomu tłumaczyć, kto rozumie hipokryzję całej sytuacji, która nastąpiła po ustawieniu znaków.

      Usuń
  18. prosilibyśmy pana Redaktora o wiecej rzetelności dziennikarskiej i poznanie argumentów drugiej strony a nie tylko tej głośniejszej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, w wypadku tego materiału widoczna nie jest tylko stronniczość osoby, która go stworzyła, pewnie "zahukana" głosem wielce "poszkodowanych". Widoczne jest też to, że "poszkodowani" komentują materiał bezpodstawnymi zarzutami, a na rozbudowane odpowiedzi i posty ukazujące prawdziwość całej sytuacji nie są w stanie się już odnieść za to wpisują kolejne myśli nieprzemyślane i nic nie znaczące a służące ... no właśnie czemu? oczernianiu, próbie zwrócenia rozmowy na inny tor? po raz kolejny ubolewam nad coraz to bardziej kompromitującymi wypowiedziami.

      Usuń
    2. Zwrócić uwagę trzeba by było także na wypowiedź "Pana Tomasza", droga w żadnym miejscu, w którym przebiega nie jest ani szersza ani węższa jeśli patrząc na mapę, na której wytyczone są działki. Zwężenia drogi wynikają z powodu źle postawionych ogrodzeń działek i jednego z garaży właśnie w miejscu, o które toczy się cały spór a pozorny "najszerszy docinek drogi" jest wynikiem odsunięcia budynku "Pana rolnika" od jej pobocza, natomiast po drugiej stronie pobocza nawet nie uświadczy, dlaczego? Ponieważ znajduje się za ogrodzeniem Pana Tomasza. Zamiast więc tworzyć teorie nie trzymające się faktów może Pan Tomasz wcześniej powinien był pomyśleć o zachowaniu pobocza a nie jego zagarnięciu, wtedy nie musiałby się zastanawiać nad tym czemu "nie mogę swobodnie zaparkować pod moim domem", a twórca tekstu sprawdziłby dokładniej o czym jest mowa w sporze, który postanowił opisać.

      Usuń
    3. Czyli sądząc po tym co jest tu napisane to cała prawa strona drogi jadąc od kościoła ma źle wytyczne granice gdyż odległośc do drogi na całej długości drogi jest jednakowa ciekawe

      Usuń
    4. Mapy są na pewno dobrze wyznaczone i uwzględniają granicę drogi i działek, nie uwzględniają niestety jednej kwestii, nieuczciwości ludzi. To nie działki są źle wyznaczone, tylko ogrodzenia i budynki wykraczają poza nie. Każda droga ma swoje pobocze, jeśli ktoś buduje garaż czy stawia ogrodzenie na ne swoim terenie to później takie wynikają sytuacje.

      Usuń
    5. Więc konkretnie na tej jednej działce są źle wytyczone granice czy na wszystkich czterech wzdłuż tej strony drogi?

      Usuń
    6. Konkretnie wszystko jest w planie zagospodarowania przestrzennego gminy, granice działek, budynki postawione zgodnie z prawem, ogrodzenia itd.

      Usuń
    7. Więc w czym tu problem skoro geodezja co jakiś czas chodzi i robi pomiary i nie wykrywa nieprawidłowości.

      Usuń
    8. plany zagospodarowania miejskiego są kosztowne dlatego nie są robione przeważnie częściej niż raz na kilkanaście lub kilkadziesiąt lat w małych gminach, dwa nie zależnie od tego, czy w geodezji są wytyczone granice jeśli złamiesz prawo i wybudujesz coś na nie swoim i nie legalnie to nie będziesz miał problemów, póki nie narazisz się sąsiadowi, tworząc inne problemy albo uprzykrzysz mu życie, lub wychodzi to przy okazji innych inwestycji, bo urzędnicy nie są skorzy do sprawdzania takich spraw nad obowiązkami bieżącymi. Geodezja wykrywa, informuje ale nic się z tym dalej nie dzieje i tyle

      Usuń
    9. Widać posiada pan więcej informacji niż niektóre urzędy pewnie długo pan się na taką okoliczność szykowal.

      Usuń
    10. Wystarczy używać internetu zgodnie z jego przeznaczeniem, a nie pyszczyć na forach nie umiejąc wyszukać potrzebnych informacji czy całe dnie przesiadywać na portalach społecznościowych czy gierkach dla 5 latków. Posiadam wiele informacji na różne tematy urzędowe ponieważ miałem styczność z wieloma problemami różnej natury więc wiedzę nabyłem. Na taką okazję nie musiałem się szykować, wystarczyło mi 30 min i wyszukiwarka internetowa by dowiedzieć się o pewnych kwestiach dotyczących tej sprawy. W żaden sposób nie jestem związany z "Panem rolnikiem" wspólnymi interesami, natomiast czasem zdarza mi się po prostu z drogi, której dotyczy cała afera korzystać. Cieszę się też niezmiernie, że po tym jak zacząłem wyrażać opinie pod tym artykułem zmienił się nieco charakter dyskusji, mniej jest tu teraz w wypowiedziach cwaniactwa (choć dalej widać pewną aktywność "poszkodowanych") i bezsensownych wypowiedzi. Ubolewam jednak nad tym, że "poszkodowani" nie mają nawet argumentów by obalić wypowiedzi, w których mowa o prawdziwej stronie problemu. Nawet nie silą się by próbować, odnieść się jakkolwiek do kwestii tego, czy faktycznie ich ogrodzenia wykraczają poza granicę działek. Zamiast tego rzucają co rusz to nowe sensacje ("budowa stacji bazowej telefonii komórkowej Operatora...") nie poparte niczym a tylko tym co im ślina na klawiaturę naniesie. Ewidentnie pokazuje to, iż próbując odbiegać od zarzutów boją się po prostu przyznać iż cała "afera" jest skutkiem ich działania. Może jest to obrona ze strachu przed inspektoratem budowlanym lub innymi organami nie wiem. Mam tylko nadzieję, że "Pan rolnik" a także obrzucany błotem Pan Piotr nie pozostawią tego bez echa.

      Usuń
    11. A w pracy placa za urzywanie internetu? Darmozjady w godzinach pracy wymadrzaja się.
      Za kase mogę poswiadczyc, ze Ten Pan nie bierze lapowek. Może odzyskam swoja kase.

      Usuń
    12. Dokładnie za używanie internetu mi jeszcze płacą i cieszą się, że takim aferzystom ktoś pociska :D

      Usuń
  19. Po co tak się spinać niepotrzebnie? Jeżeli są rozbieżności, że na mapach działki są mniejsze lub większe i nikt nie jest w stanie wskazać granic to należy sprowadzić geodetę, który odtworzy znaki graniczne działek i po wszystkim. Skończą się kłótnie, pomówienia i wiele innych niepotrzebnych sytuacji, które w tej sytuacji są nieuniknione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, że ... problemu mogło by nigdy nie być, gdyby właściciele działek (wielce poszkodowani) trzymali się granic własnych posesji a nie zajmowali pobocze drogi. Mieli by gdzie parkować, nie zastawiali by nikomu wjazdu. Oni jednak zamiast uczciwie podejść do sprawy od początku teraz kompromitują się swoimi "roszczeniami" do miejsca do parkowania. Miejsce, które winno być poboczem a nie środkiem drogi. Tu jednak ewidentnie chodzi o wymuszenie możliwości parkowania dalej na środku drogi z jednoczesnym utrzymaniem własnych działek w obecnym stanie, czyli wraz z zajętą częścią drogi. Oczywiście, że rozwiązanie jest proste, geodeta, granice, przesuniecie ogrodzeń i doprowadzenie do przywrócenia drogi w stanie jaki mapa wyznacza, jednak "poszkodowani" zamiast przestać kompromitować się wolą wykłócać się o swoje "pseudo racje" co jest akurat znanym zachowaniem u "poszkodowanych".

      Usuń
    2. A więc wiedzę nabył pan z z geoportalu jak mogę się domyśleć proszę tylko wziąć pod uwagę że jest to portal pogladowy.

      Usuń
    3. wystarczy przejść się ulicą i zobaczyć gdzie zaczyna się jezdnia po prawej stronie, jaka jest odległość do ogrodzeń oraz mieć wiedzę na temat tego co to jest droga (droga to jezdnia, pobocze, odstępy między pasami ruchu jeśli droga jest wielopasmowa) plus wiedzieć, że w większości gmin minimalna odległość od osi drogi to z reguły 4 metry czasem 6 co daje ok 2 metry na jeden pas plus 2 na pobocze. W wypadku działek w tym miejscu jeśli chciałby wejść ja pobocze drogi to jak się domyślam wylądowałby pod oknami właścicieli lub na dachu garażu. "portal pogladowy", prosiłbym o podanie definicji ? jaki charakter ma taki portal? Ten portal a właściwie stosując poprawną terminologię jest to Wortal (portal wertykalny), czyli wyspecjalizowany na określoną dziedzinę (tutaj informację publiczną odnoszącą się do życia gmin powiatu Gryfino, jak zauważyłem, oraz działalności na ich obrębie) ukazujący artykuły. Żaden szanujący się wortal informacyjny, a takim właśnie powinien być ten nie podaje niepotwierdzonych oraz jednostronnych opinii na temat przedstawiany (chyba, że jest to amatorska twórczość pseudo dziennikarska). Dalej bez udziału już osoby tworzącej artykuł pozwolono na wortalu, na komentowanie treści, komentowanie jest wyrażaniem poglądów. Uznaję więc, że skoro artykuł jest jednostronny, mogę komentować czyli wyrażać swoje poglądy mam prawo, by je właśnie wyrażać w sposób merytoryczny a nie opluwać nieuargumentowanymi sensacjami innych.

      Usuń
    4. A więc pomawiasz kogoś bezpodstawnie

      Usuń
    5. I w tym miejscu pan redaktor mógłby zweryfikować te informacje zrobić pomiar i podać publicznie jest pobocze czy wcale go nie ma i czy to tylko wymysł twórcy 90% postów.

      Usuń
  20. U PANA PIOTRA WSZYSTKO JEST MOZLIWE NAWET POSTAWIENIE BARDZO SZKODLIWEJ ANTENY TELEFONI KOMURKOWEJ W BLISKOSCI SIEDLISK LUDZKICH I ZAKLADU PRODUKCYJNEGO BEZ POMIAROW SZKODLIWOSCI I PONOWNEGO POZWOLENIA NA BUDOWE BRAWO WIECEJ TAKICH POMYSLOW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty lepiej zainwestuj w slownik mozgotrzepie

      Usuń
    2. Do "anonima" z 21,17 - podstawą rozpoczęcia realizacji inwestycji pod nazwą "budowa stacji bazowej telefonii komórkowej Operatora..." była wydana , przez Burmistrza Gminy Trzcińsko-Zdrój, decyzja o lokalizacji inwestycji celu publicznego, od której się "anonim" odwołał. Powyższa decyzja został , przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Szczecinie, utrzymana w mocy.Pozostałą część postępowania administracyjnego prowadził Starosta Gryfiński.
      Jesteś człowiekiem, który korzysta z telefonu komórkowego ale baza jak najdalej od mojej posesji,
      korzystasz z energii ale źródło jej wytwarzania jak najdalej od mojej posesji, korzystasz z kanalizacji sanitarnej ale urządzenia (studnie, przepompownia, oczyszczalnia) jak najdalej od mojej posesji...WYPROWADŹ SIĘ jak najdalej od tych utrudnień.

      Usuń
  21. Antena ci przeszkadza a z telefonu komorkowego korzystasz. :) polaczek cebulaczek...

    OdpowiedzUsuń
  22. chciał nie chciał pojebalo sie błaża w głowach maja swoje podwórka zajebane syfem to jak karinktony parkuja przed płotem że samochodem cieżko przejechać a co dopiero dużym sprzętem wyjechać z podwórka lub w żniwa kombajnem

    OdpowiedzUsuń
  23. W końcu ktoś może zrobi porządek z tym cwaniactwem ludzi co dalej sr**ją niż mają :D

    OdpowiedzUsuń
  24. GÓRALICE TO NIE MIEJSCOWOŚĆ TO ,,STAN UMYSŁU". KŁÓTNIE, SPORY SĄSIEDZKIE, SPRAWY SĄDOWE ITP. Tylko tyle u WAS się dzieje? Kiedyś życie wyglądało inaczej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a później ktoś wymyślił "durne sprawy" i ludzie nabrali polotu :D

      Usuń
    2. Kiedyś na zabawie w Góralicach można było wyjaśnić sobie wszystkie sprawy :)

      Usuń
  25. Ale Wy ludzie macie problemy. Czego zazdrościć rolnikowi, tej jego ciężkiej pracy......Pomyślcie o tych wszystkich, którzy mają chore dzieci. Oni się śmieją z waszych chorych problemów. "Gdzie zaparkować, a może na złość rolnikowi zaparkuję pod jego oknem" Pomyślcie czy to jest problem.

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza