Michał Szpak: to był naprawdę fantastyczny wykon. Kiedy Maciej Mazur wyda debiutancką płytę? [video] [wywiad]


 Wszedł koleś, pozamiatał po prostu wszystko. Wszyscy się obrócili i dostał za*** brawa od publiczności. Dajcie mu spokój, to był naprawdę fantastyczny wykon  takimi słowami skomentował występ Maćka Mazura w popularnym telewizyjnym show Michał Szpak.


Maciej Mazur dał nam się już bardzo dobrze poznać. To młody i bardzo utalentowany chłopak. 24-latek jest samoukiem, śpiewem zajmuje się od pięciu lat. Zaczął na Akademii Morskiej w Szczecinie na pierwszym roku tam studiował, wybierając kierunek transport.


W ostatnich dniach Maciek użyczył swojego głosu do odnowionego w tym roku, przeboju „Sunday Morning”. O tym możecie przeczytać w artykule: Maciej Mazur w odświeżonym wakacyjnym singlu. Czy okaże się on wielkim przebojem?

Najlepszy występ w tej edycji? 


Maciek bez wątpienie podbił serca trenerów, widzów jak i publiczność zgromadzoną w studiu. Nasz reporter, Przemysław Kaweński, postanowił dowiedzieć się dlaczego postanowił wybrać Grzegorza Hyżego oraz czy w przyszłości chciałby wydać płytę.

Jaka jest różnica, dla ciebie jako uczestnika, pomiędzy programami takimi jak Idol oraz The Voice of Poland?

 Niezależnie jaki byłby to program, każde talent show emitowane w telewizji jest niezmierzoną dawką adrenaliny. Jest czymś wyjątkowym, jest tym światem który chce się poznać. Jest niesamowitym przeżyciem i polecam każdemu kto marzy o wielkiej scenie, o świetle reflektorów czy też backstage'u - jak to wszystko wygląda. Warto spróbować własnych sił bo naprawdę warto.

Dlaczego dokonałeś takiego wyboru? Dlaczego był to Grzegorz Hyży?

 W zasadzie to moja wisienka [Zuzanna Jaz, narzeczona Maćka – przyp. red.] dokonała wyboru. Ja uwielbiam Grześka. Jest świetny, jest świetnym człowiekiem, świetnym artystą, nie umniejszając innym trenerom ale marzyło mi się pójść do Grześka i nie spodziewałem się tych czterech foteli odwróconych. Ale bardzo chciałem żeby to on się odwrócił i tak się stał. [...] Odleciałem na księżyc gdy zobaczyłem, że trzy fotele się naraz odwróciły. To już był wielki sukces. Jednym z tych trzech foteli był właśnie fotel Grześka. To było niesamowite. 

Spodziewałeś się, że fotele trenerów tak szybko się obrócą?

 Oczywiście że się nie spodziewałem. Przy wykonywaniu utworów w takiej chwili, kiedy trzeba przekonać do do siebie swoim głosem trenerów, trzeba się bardzo skupić. Zawsze zakładam jak najgorzej. To było trochę niezdrowe podejście bo jak odwróciły się trzy naraz a później dołączyła jeszcze do tej cudowności Patrycja, to ja naprawdę odleciałem, przede wszystkim na tych falsetach. One są trudne i trzeba je przypilnować a przez tą całą sytuację to było ciężko. Jednak było to najlepsze na świecie, cudowne uczucie.

Jakie plany na przyszłość? Czy po tym programie chciałbyś wydać swoją debiutancką płytę i koncertować po dużych scenach?

 Tak o wszystkich swoich planach nie chce mówić bo nie chcę zapeszać. Napisałem kilka utworów od ostatniego talent show, jak najbardziej kwalifikujących się na moją debiutancką płytę. Póki co chce ją skompletować i wydać. O moich planach,  takich docelowych, marzeniach, spełnieniach jeszcze nie chce opowiadać bo nie chce zapeszać. Ale jeśli wszystko wypali to będzie naprawdę super.



 The Voice of Poland ma być dla mnie nowym rozdziałem w życiu  mówi do telewizji Maciek. – Przyszedłem do programu, bo mam nadzieję, że tutaj otworzą mi się jakieś drogi, którymi marzy mi się podążać  kontynuuje.

Maciek wystąpił w trzecim odcinku dziewiątej już edycji popularnego programu The Voice of Poland. Wykonał on utwór „Sign of the Times”, którego autorem jest Harry Styles. 24-latek otrzymał dużo pozytywnych komentarzy od trenerów. O wyborze, wiedział już od dawna, to nie on powiedział do kogo chciałby pójść a jego narzeczona, Zuzanna Jaz.  W takim razie, Maciek wybiera Grześka - powiedziała.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza