Chcą walczyć o szkołę w Krzymowie [list od Rady Rodziców]


Społeczność Szkoły Podstawowej im. Olimpijczyków Polskich w Krzymowie chce walczyć o przeszłość placówki. 

W czwartek 17 grudnia radni podjęli uchwałę intencyjną o zamiarze likwidacji szkół w Brwicach i w Krzymowie. Decyzja spotkała się ze sprzeciwem rodziców i nauczycieli. Tuż po sesji nasza redakcję odwiedzili mieszkańcy Krzymowa, którzy chcą walczyć o szkołę. Poniżej przedstawiamy list otwarty od Rady Rodziców. 

Szanowna Pani Burmistrz oraz Radni Rady Miejskiej w Chojnie, 
dziś spotkaliście się tutaj, by podjąć bardzo ważną dla nas – rodziców, nauczycieli oraz naszych dzieci, decyzję dotyczącą zamknięcia Szkoły Podstawowej im. Olimpijczyków Polskich w Krzymowie. 

Z tego miejsca, jako osoba reprezentująca rodziców oraz dzieci i młodzież uczęszczającą do placówki, zgłaszam kategoryczny sprzeciw wobec propozycji zamknięcia szkoły i jednocześnie, wzywam Państwa Radnych do głosowania przeciw uchwale intencyjnej w tej sprawie. 

Chcę głośno i wyraźnie powiedzieć, że nie zgadzamy się z taką polityką edukacyjną, która sprowadzona do matematycznych wzorów, bierze górę nad dbaniem o harmonijny i prawidłowy rozwój dziecka, jest wyłącznie interesem biznesowym. Tak bardzo ważna dla wielu osób decyzja, nie może opierać się wyłącznie o czynnik ekonomiczny. Wszyscy jesteśmy świadomi tego, że koszty utrzymania szkoły są bardzo duże, ale przywiązanie, dobro oraz bezpieczeństwo naszych dzieci jest warte o wiele więcej... Dlatego też uważamy, że należy dołożyć wszelkich starań aby nasza szkoła przetrwała. Nie chcemy, aby dyskusja o losach szkoły odbywała się bez udziału nauczycieli, nas – rodziców oraz naszych pociech. Jesteśmy zespołem, w którym obowiązują zasady otwartości i szczerości w rozwiązywaniu różnorakich problemów, dlatego też oczekujemy, a wręcz żądamy potraktowania nas jako partnerów w procesie podejmowania decyzji o dalszych losach placówki, jak i losach dzieci tam uczęszczających. 

Jednocześnie chcemy zaznaczyć, że nie występujemy przeciwko innej szkole. Chcemy oszczędzić naszym dzieciom stresu związanego z przeniesieniem do innej szkoły. Nowa szkoła, nauczyciele, zmiany, które będą wynikiem zamknięcia krzymowskiej podstawówki, staną się dla naszych dzieci ważnym przeżyciem. Każdy z nas doskonale wie, że potrzeba czasu by zaaklimatyzować się w nowym miejscu i otoczeniu. Adaptacja dziecka w nowej szkole jest bardzo trudna, może odbić się nie tylko na wynikach edukacyjnych naszych dzieci, ale także na ich rozwoju emocjonalnym. Mam tu na myśli dzieci w bardzo szerokim przedziale wiekowym- od sześciolatków począwszy.... Czy zwolennicy likwidacji szkoły choć raz zastanowili się nad tym, co czuje młody człowiek w nieznanym dla niego, obcym miejscu? Ile czasu potrzeba na zaklimatyzowanie się w nowym środowisku gdzie wokoło nie ma znanych dotąd nauczycieli, koleżanek i kolegów? Wiele nieśmiałych dzieci wycofa się, nie uzyskując wystarczającego wsparcia już na początku swojej drogi edukacyjnej, co je zdemotywuje do wysiłku, a przede wszystkim obniży samoocenę. 

Nie bez znaczenia jest również fakt, iż w tej chwili, w naszej placówce,z edukacji przedszkolnej korzystają również cztero i pięciolatki. Jeśli skażecie dzieci z naszego obwodu szkolnego na dojeżdżanie do innej placówki, to równocześnie uniemożliwiacie naszym maluchom dostęp do edukacji przedszkolnej. Czy nasze wiejskie dzieci są gorsze od dzieci miejskich? Im dostęp do edukacji się nie należy? Tak ma wyglądać wyrównywanie szans? Czy ktoś z Państwa pochylił się nad tym problemem? 

Nasze dzieci, przyzwyczajone są do budynku szkoły i nauczycieli. Znają panujące tu zasady, ład oraz wymagania. Ponad to, my – rodzice oraz nasze pociechy emocjonalnie jesteśmy związani ze szkołą. To tutaj, nasze starsze dzieci przeżywały swoje pierwsze sukcesy i porażki, często zawierały przyjaźnie oraz przeżywały pierwsze, szkolne miłości. Dziś kolej na ich młodsze rodzeństwo. 

Z tego miejsca zwracam się bezpośrednio do pani Burmistrz: startując w wyborach na burmistrza gminy Chojna, jednym z Pani postulatów była ochrona i wsparcie wiejskich szkół, również Szkoły Podstawowej w Krzymowie, którą dziś chce Pani zamknąć. Pamiętam, spotykała się Pani z nami osobiście, obiecując że do takiej sytuacji nie dojdzie. My, rodzice w zamian za to, obiecaliśmy oddać swój głos na Pani kandydaturę. My dotrzymaliśmy słowa. Niestety, nie możemy tego udowodnić, albowiem wybory w Polsce są tajne. Zresztą, obietnicę niezamykania naszej szkoły powtórzyła Pani od tamtej pory kilkakrotnie, publicznie. Oczekujemy więc, że słowa danego swoim wyborcom, wielokrotnie, potrafi Pani dotrzymać... 

Zwracam się także do radnych miasta: wybierając Was na stanowiska radnych zaufaliśmy Państwu. Waszym programom, zapewnieniom, słowom. Dziś macie okazję udowodnić nam - rodzicom, nauczycielom i naszym dzieciom, że podjęliśmy dobrą decyzję wybierając Was na te stanowiska, i co więcej, że nie rzucacie słów na wiatr, a dobro waszych wyborców jest dla Państwa priorytetem. 

Za tym, aby nie zamykać naszej szkoły przemawia na przykład jej lokalizacja. Budynek mieści się w cichej i spokojnej okolicy, gdzie dzieci dobrze się czują. My, rodzice, nie martwimy się o bezpieczeństwo naszych pociech. Szkoła znajduje się blisko domów dzieci a to powodujeże nie męczą się długą podróżą do swojej szkoły. Dzięki czemu są wypoczęte, chłonne i gotowe do zdobywania wiedzy oraz reprezentowania jej poza granicami placówki. Czy ktoś, kto jest „za” likwidacją zastanowił się nad bezpieczeństwem dzieci w autobusie? czasem spędzonym na dowodzie do szkoły? czy nawet organizacją takich dowozów? Dowozy również powodują to,że dzieci nie będą mogły skorzystać z zajęć pozalekcyjnych, bo nie będą miały możliwości innego powrotu do domu. Już to przerabialiśmy, gdy dzieci dojeżdżaly do gimnazjum. Wiemy jak to realnie wyglądało. 

Za tym, aby nie zamykać szkoły przemawia również świetna baza lokalowa. Budynek szkoły jest duży i nie wymaga remontu, warunki do nauki i rozwoju są tam doskonale zapewnione. W budynku, oprócz licznych i przestronnych sal dydaktycznych oraz sali sportowej, znajduje się świetlica, biblioteka szkolna oraz stołówka, z której uczniowie mogą korzystać w godzinach pracy szkoły. W świetlicy szkolnej dzieci mogą odpocząć po lekcjach lub spędzić czas na odrabianiu pracy domowej przy pomocy nauczyciela. W bibliotece uczniowie mogą wypożyczać nie tylko lektury szkolne, ale również literaturę, która wzbudza ich zainteresowania oraz pasje. Stołówka szkolna to miejsce gdzie nasze pociechy mogą w miłej, rodzinnej atmosferze i w ciszy zjeść śniadanie czy obiad. Dzięki temu, że szkoła posiada parter oraz pierwsze piętro, na korytarzach nie ma ani tłoku ani zbyt wysokiego poziomu hałasu, W klasach, gdzie odbywają się zajęcia znajdują się tablice multimedialne, którymi nie każda szkoła może się pochwalić. Zakupiono również nowy sprzęt komputerowy. Dzięki temu, sprawniej i w bardziej innowacyjny sposób dzieci przyswajają opracowane przez nauczycieli zagadnienia. Szkoła przeszła termomodernizację, sale i korytarze były niedawno malowane, cyklinowano i malowano podłogi we wszystkich pomieszczeniach. Atutem jest również świeżo wyremontowana sala gimnastyczna, z której dzieci korzystają na lekcjach wychowania fizycznego i nie tylko. Kto wie, może w tych warunkach wyłonią się przyszli sportowcy, może mistrzowie Polski czy świata? Wystarczy dać dzieciom szansę... 

Ciekawą i znaczącą zmianą jaka została przeprowadzona w murach naszej szkoły, są zmiany dotyczące metod i form nauczania. W 2010 roku szkoła przystąpiła do ogólnopolskiego programu „Z małej szkoły w wielki świat”. Udział w projekcie, który trwał do października 2013 roku, odniósł wielki sukces, który szczególnie widoczny jest w wynikach nauczania w szkole, egzaminach 6-klasisty itp. W późniejszych latach szkoła realizowała innowację pedagogiczną pod nazwą „ Szkoła przyjazna dzieciom i rodzicom”. Jej celem byłrozwój i doskonalenie umiejętności praktycznego zdobywania wiedzy, z zakresu wszystkich edukacji określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego dla I i II etapu edukacyjnego oraz poprawa jakości pracy szkoły i podniesienie efektywności kształcenia i wychowania. Innowacja ta umożliwiła w naszej szkole promowanie uczenia się i rozwijania kreatywności. Dzieci pracowały nazajęciach metodą projektu edukacyjnego w grupach zróżnicowanych wiekowo (międzyoddziałowych klas I-III i IV-VI) Nauczyciele na zajęciach stosowali ocenianie kształtujące. 

W szkole dzieci czują się bezpiecznie, dlatego że panuje w niej niemal rodzinna atmosfera, mała liczebność klas pozwala na indywidualizację nauczania i wsparcie każdego ucznia. W klasach, gdzie liczba dzieci jest większa, jest to o wiele trudniejsze.. Dzięki temu, że klasy nie są aż tak przepełnione, nauczyciele mogą w zasadzie natychmiast dostrzec pojawiający się problem czy trudność i na niego odpowiednio zareagować. W mniej licznych grupach dzieci lepiej poznają się nawzajem, na pewno łatwiej wtedy o zawieranie przyjaźni, koleżeństwa, budowanie więzi. 

Zwracam się do Radych oraz Pani Burmistrz: pozwólcie naszym dzieciom zdobywać odpowiednią wiedzę oraz umiejętności w szkole którą znają i kochają. My - rodzice oraz nasze dzieci, w imieniu których przemawiamy, chcemy zaznaczyć, że szkoła to nie tylko budynek w którym mieszczą się ławki i krzesła. Szkoła to także społeczność, którą tworzą pracownicy, uczniowie oraz rodzice. Klimat, wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka, stabilność funkcjonowania, nieustanne doskonalenie działań, to takie wartości, których nie zastąpi najbardziej nowoczesny i najlepiej wyposażony budynek. 



Zanim podejmiecie Państwo decyzję o zamknięciu Szkoły Podstawowej w Krzymowie, nie zapomnijcie o jej sukcesach – a właściwie o sukcesach jej uczniów. Na tle innych szkół, nasza placówka wypada bardzo dobrze. To, że jest to szkoła wiejska nie oznacza, że poziom edukacji jest w niej niski. Uczniowie, którzy do niej uczęszczają odnoszą swoje małe sukcesy szkolne. Liczne konkursy, w których nasze dzieci biorą udział, z sukcesami, poszerzają nie tylko ich zainteresowania, ale także edukują, motywują oraz doskonalą umiejętności. Absolwenci naszej szkoły radzą sobie zarówno w dalszej edukacji jak i w życiu dorosłym. 

Nadmienię, że w naszej szkole, od dwóch lat, nie prowadzi się żadnych zajęć pozalekcyjnych. My, rodzice i nauczyciele, nie mamy na to wpływu, albowiem to z góry (przez Panią burmistrz) rozdzielane są godziny dodatkowe między szkoły znajdujące się w gminie Chojna. Czy nasze dzieci, ze względu na fakt, iż uczą się w wiejskiej i mniejszej szkole, nie potrzebują dodatkowych zajęć? Karanie uczniów, odbieranie im możliwości skorzystania z różnorodnych zajęć wyrównawczych, konsultacji, zajęć rozwijających ich zdolności oraz zajęć specjalistycznych ,t ylko i wyłącznie z pobudek czysto materialnych bądź sympatii do innych szkół, jest dla nas zagraniem wysoce nie fair play. 

Radni, Pani Burmistrz, 

zanim podejmiecie decyzję o zamknięciu Szkoły w Krzymowie, pamiętajcie, że wybitnych uczniów można spotkać nie tylko w wielkich, miejskich szkołach. Szkoła, do której uczęszczają nasze dzieci to także miejsce, w którym promuje się i wspiera mądre, utalentowane dzieci. Pomimo tego, że uczęszczają do niewielkiej szkoły potrafią swoją wiedzą, umiejętnościami i zdolnościami w różnych dziedzinach udowodnić, że mogą osiągać cele i zdobywać sukcesy. 

Mikołaj Kopernik powiedział „próżnowaniem poniża się dary natury”, więc przytaczając tę myśl chcielibyśmy, aby jeszcze raz, dokładnie, przemyśleli sobie Państwo sprawę dotyczącą likwidacji placówki i zastanowili się, czy decyzja o jej zamknięciu nie jest właśnie takim próżnowaniem??? 

Jednym ruchem ręki zadecydujecie Państwo, już na zawsze, nieodwołalnie, o tym, czy krzymowska placówka - z ponad siedemdziesięcioletnią historią, bogatą tradycją, dobrą kadrą, do tej pory bez zarzutu spełniającą swoją rolę - czy będzie mogła nadal pełnić tę rolę.... 

Tej decyzji już nigdy się nie cofnie. Raz zamknięta szkoła znika na zawsze. Dobrze przemyślcie więc Państwo, w którym momencie podnieść rękę... 

W imieniu Rady Rodziców 
przy Szkole Podstawowej w Krzymowie 
Małgorzata Jednacz 
przewodnicząca
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza