Podwójna tragedia rodziny z Gardna. Walczą o życie rocznej córeczki i... ze skutkami pożaru ich mieszkania.


Pani Elwira wspólnie ze swoim narzeczonym Arkadiuszem wychowuje roczną córeczkę. Ostatnie pół roku były dla nich trudne ze względu na nieuleczalną chorobę dziecka. W poniedziałek dotknęła ich kolejna tragedia, doszło do pożaru ich mieszkania. 

- Bardzo proszę wszystkich o pomoc dla mojej siostry Elwiry, jej narzeczonego Arka oraz rocznej córeczki Ady z powodu pożaru ich mieszkania, znajdujące się w miejscowości Gardno, woj. zachodniopomorskie. Ostatnie pół roku jest dla nich, jak i dla nas wyjątkowo trudny ze względu na chorobę ich dzieciątka. Po wszelkich badaniach okazało się, że Ada jest nieuleczalnie chora na ciężką chorobę, stwierdzono stwardnienie guzowate 

W poniedziałek 22 lutego doszło do pożaru mieszkania w Gardnie. Powodem było zwarcie instalacji elektrycznej. O zdarzeniu informowaliśmy w artykule Straż wezwana do pożaru mieszkania.

- Na dzień dzisiejszy mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania i wymaga remontu. Zniszczeniu uległa także duża część wyposażenia poprzez spalenie, zadymienie i okopcenie sadzą. Pozostaje nam liczyć na dobroć ludzkich serc i chęć wsparcia w tej trudnej sytuacji, ponieważ pozostają z problemami dnia codziennego i stratami materialnymi. Niestety sami nie damy radę udźwignąć finansowo, więc jeszcze raz prosimy Was o wsparcie, każda złotówka jest cenna. Wierzymy w dobroć i siłę ludzkich serc! Pamiętajmy, że dobro powraca z podwojoną siłą. Z góry bardzo dziękujemy w ich imieniu, jak i całej rodziny - napisała siostra poszkodowanej, Pani Malwina. 

Na portalu zrzutka.pl uruchomiono zbiórkę. Celem jest zebranie 40 tysięcy złotych. Akcję można wesprzeć tutaj: https://zrzutka.pl/a793f5 [kliknij].


Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza