"Szyszko-branie" w podgyrińskim Krzywym Lesie



Nadleśnictwo Gryfino (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie) wspólnie z Gminą Gryfino dokonało pierwszej próby pozyskania szyszek z drzew tworzących Krzywy Las. 

Wszystko, po to aby projekt rewitalizacji tego wyjątkowego pomnika przyrody mógł nabierać realnych kształtów.

- Zapytacie Państwo dlaczego nie zebraliśmy szyszek z ziemi? Dlatego, że w szyszkach leżących pod drzewami nie znajdziemy nasion. Po dojrzeniu, gdy na zewnątrz panuje ciepło, szyszki otwierają się na drzewach, a lekkie, oskrzydlone nasionka rozwiewane są przez wiatr. Chcąc otrzymać nasiona, szyszki sosnowe należy zatem pozyskiwać z drzew w okresie zimowym, gdy są one jeszcze „zamknięte” - mówi Lidia Kmiecińska z Nadleśnictwa Gryfino.

Prace takie wykonuje się najczęściej wchodząc na drzewa. Tego sposobu nie można było zastosować w Krzywym Lesie, dlatego wykorzystano specjalistyczny podnośnik. 

Warto wiedzieć, że szyszki sosnowe dojrzewają na drzewach w drugim roku po kwitnieniu. Wtedy też można dokonywać ich zbioru, aby otrzymać nasiona. Teoretycznie zatem co dwa, trzy lata powinien mieć miejsce urodzaj. Zależy on jednak od wielu czynników. 

Na ilość i częstotliwość wytwarzanych nasion mają wpływ warunki pogodowe, ilość dni słonecznych, temperatura w okresie kwitnienia, ilość opadów. 

Obserwacje drzew w Krzywym Lesie, które czynili gryfińscy leśnicy od pewnego czasu wskazują na to, że nie obradzają już one szyszek, tak jak przed laty i obradzają je bardzo kapryśnie. Pozyskując je w trakcie tego pierwszego zbioru leśnicy skrzętnie wypatrywać tych, które kryją nasiona, pośród dziesiątek, z których wyfrunęły one już dawno.

 Czy z szyszek zebranych w pierwszym etapie leśnicy z Nadleśnictwa Gryfino są zadowoleni? Nie do końca.

- Jest ich mniej niż zakładaliśmy, a te które udało nam się „otworzyć” w cieple, mają niewielką ilość nasion. Osiągnięcie sukcesu w zbiorze tych wyjątkowych szyszek może być zatem procesem długotrwałym. Tak więc do zbioru powrócimy zapewne w przyszłym roku. Wszystko po to, aby w końcowym efekcie uzyskać i ilość i jakość nasion, która pozwoli na wyhodowanie idealnych sadzonek, niezbędnych do założenia jednej z zaplanowanych powierzchni zastępczych. Będzie można obserwować na niej, czy drzewka wyhodowane z nasion „krzywych drzew” powtórzą cechy swoich rodziców – mówi nadleśniczy Arkadiusz Paleń.

Na drugiej z zaplanowanych powierzchni dobrze znane krzywizny sosnowych pni będą otrzymywane przez celowe deformacje. Prace przygotowawcze w tym zakresie ruszyły już pełną parą. Szczegóły niebawem.

Czy „nowy Krzywy Las” jest potrzebny? Tak. Jeśli chcemy aby ta wyjątkowa atrakcja przyrodnicza i turystyczna była wciąż obecna na mapie Polski. Krzywe sosny tworzące dzisiejszy pomnik przyrody starzeją się. To naturalny proces. W jego wyniku drzewa zaczynają już gdzie nie gdzie zamierać. Nie powstrzymamy natury. Możemy za to dać drugie życie tej światowej sławy ciekawostce zakładając powierzchnie zastępcze.

Rewitalizacja Krzywego Lasu jest możliwa dzięki wspólnemu zaangażowaniu Nadleśnictwa Gryfino, Gminy Gryfino oraz Fundacji PGE i Grupy PGE. Projekt wspiera również Centrum Informacyjne Lasów Państwowych.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza