Pędził autem ponad 230 km/h. Sprawa trafi do sądu [video]

Policjanci ruchu drogowego zatrzymali mężczyznę, który na trasie S3 jechał z prędkością 236 kilometrów na godzinę. 

To prędkość, która nie daje możliwości zareagowania na niespodziewaną sytuację na drodze. Policjanci gorzowskiej grupy Speed nie mieli wątpliwości, że mandat w tej sytuacji mógłby być niewystarczający, dlatego sprawę skierowali do sądu.

Funkcjonariusze grupy Speed codziennie patrolują ulice Gorzowa, ale także są na drogach wojewódzkich i krajowych. Policjanci pojawiają się także na trasie S3, którą podróżuje wielu zmotoryzowanych.  Na drodze ekspresowej maksymalna prędkość to 120 kilometrów na godzinę. Doświadczeni policjanci na tej trasie zatrzymywali kierowców, którzy znacznie przekraczali prędkość. Jednak jazda niemal 240 kilometrów na godzinę zdarza się niezwykle rzadko.

Podczas służby policjanci gorzowskiej drogówki jechali trasą s3 w stronę Myśliborza, gdy zauważyli osobowe auto jadące sporo za szybko.  W nieoznakowanym radiowozie ruszyli za kierowcą. Kiedy zmierzyli prędkość pędzącego przed nim audi wiedzieli, że jego jazdę należy zakończyć jak najszybciej i poważnie porozmawiać z kierującym. 35-latek z Warszawy jechał swoim pojazdem aż 236 kilometrów na godzinę, czyli niemal dwukrotnie za szybko. 

Kierowca tłumaczył, że spieszy się do Szczecina w związku z zawodowymi obowiązkami. Jego jazda musiała spotkać się ze zdecydowaną reakcja policjantów.  Za znaczne przekroczenie prędkości Funkcjonariusze odstąpili od ukarania kierowcy mandatem i sprawę skierowali do sądu, który zadecyduje o wysokości kary.

Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza