Fani skoków narciarskich z Innsbrucka i Partenkirchen do dziś nie mogą się nadziwić, że skromny pomysł ustanowienia międzynarodowego turnieju skoków z 1949 r. odniósł taki sukces. W sezonie 2022/2023 legendarny już Turniej Czterech Skoczni obchodzi swoje 71-lecie!
Pakt założycielski
Po zakończeniu II Wojny Światowej niemieccy skoczkowie narciarscy z Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) wciąż mieli zakaz rywalizacji na arenie międzynarodowej. Jednak nie powstrzymało to przyjaciół z Innsbrucka od zapraszania swoich kolegów ze Ski Club Partenkirchen (SCP) na skoki do Seegrube w Austrii. Kiedy Niemiecki Związek Narciarski (DSV) został ponownie włączony do FIS, SCP natych1 stycznia 1949 rokumiast zorganizowano 1 stycznia 1949 roku tradycyjny noworoczny turniej skoków w międzynarodowym składzie.
Po długich i gorących dyskusjach 17. maja 1952 roku pod Seegrube opracowano schemat organizacyjny przyszłej imprezy. Trzy lokalizacje Partenkirchen (z noworoczną skocznią), Innsbruck i Bischofshofen były planowane od początku. SCP zlecono znalezienie drugiego niemieckiego partnera, ze względu na parytet niemieckich i austriackich związków narciarskich. Na liście znalazły się Berchtesgaden, Füssen i Oberammergau, ponieważ lokalizacje te dysponowały nowoczesnymi stacjami narciarskimi i doświadczonymi zespołami organizacyjnymi.
Impreza wystartowała w Garmisch-Partenkirchen w 1953 roku i przyciągnęła 20 tys. widzów oraz zawodników z sześciu krajów (oprócz najlepszych niemieckich i austriackich zawodników na skoczni stanęło czterech Szwedów, trzech Norwegów i trzech Szwajcarów oraz pięciu zawodników ze Słowenii). Ostatecznie Zwyciężył Norweg Asgeir Dölplads z rezultatem 78,5 i 81 metrów przed Austriakiem Seppem Bradlem. Dziś sukcesy reprezentantów tych krajów nie są takie oczywiste - europejska dominacja zachwiana została przez Japończyków, co odnotowali również operatorzy przyjmujący zakłady bukmacherskie na Turniej Czterech Skoczni w 2022 roku.
Drugi etap rozpoczął się 4 stycznia w Oberstdorfie. Wygrał Erling Kroken, osiągając rezultaty 66,5 i 69,5 metra, również przed Bradlem. Trzeci etap odbył się 6 stycznia w Innsbrucku. Bradl wygrał z 72 i 73,5 metra przed zwycięzcą z Partenkirchen, Asgeirem Dölpladsem. Pierwszy Tour zakończył się 11 stycznia 1953 roku w Bischofshofen, tutaj zwyciężył Norweg Halvor Naes (90,5 i 94 metry).
Dalsze burzliwe dzieje wielkiego turnieju
W następnym przed organizatorami piętrzyły się rozmaite problemy natury politycznej. Przeszkodą było choćby wymogi wizowe. Na szczęście nawiązano współpracę z lokalnymi posterunkami granicznymi i zawodnicy oraz fani mogli przemieszczać się bez większych przeszkód.
Znacznie trudniejszym problemem była pogoda, która nie zawsze była w stanie zapewnić właściwe naśnieżenie nawierzchni (wtedy nie było jeszcze maszyn do tworzenia sztucznego śniegu). Poszukiwanie i transport śniegu z odległych miejsc było często najbardziej stresującym zadaniem, przed którym stali organizatorzy. Mimo wszystko impreza rozwijała się z roku na rok i osiągnęła ogromny sukces. Obecnie aż 26 stacji telewizyjnych transmituje turniej na cały świat.
Już od 1962 roku wyniki analizowano za pomocą komputerów, a w 1972 roku rozpoczęto współpracę ze sponsorem, a mianowicie z firmą "Intersport", która stała się sponsorem tytularnym zawodom przez ponad 25 lat i znacząco przyczyniła się do ich sukcesu.
Innowacje techniczne i organizacyjne były w większości przypadków testowane i stosowane po raz pierwszy, na przykład pomiar odległości za pomocą wideo. Poza kilkoma wyjątkami, zawody odbywały się zawsze w następującym porządku: Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen (1 stycznia), Innsbruck i Bischofshofen (6 stycznia).
Największe sukcesy
W sezonie 2001/02 Sven Hannawald wygrał wszystkie cztery konkursy - jako pierwszy zawodnik w historii turnieju. Po nim udało się to samo Kamilowi Stochowi (2017/18) i Ryoyu Kobayashiemu (2018/19). Z kolei w szalonym pod względem rywalizacji 54. Turnieju Czterech Skoczni 2005/06 Janne Ahonen z Finlandii i Jakub Janda z Czech po ośmiu punktowanych sesjach zgromadzili po 1.081,5 punktu i stanęli na podium na pierwszym miejscu ex equo. Wśród Polaków, którym udało się sięgnąć po tytuł byli ponadto Adam Małysz i Dawid Kubacki.
